Po niespodziewanym zwycięstwie nad Azotami Puławy, Arged KPR Ostrovia jedzie do Lubina na mecz z Zagłębiem, które walczy o utrzymanie w PGNiG Superlidze. Ostrowianie nie mają takiej presji jak rywal, który zajmuje dopiero 12 miejsce w tabeli. Beniaminek jest siódmy z realnymi szansami na szóstą lokatę, ale w przypadku porażki, spadku nawet na dziewiąte miejsce. Kamil Adamski i Marek Szpera w rozmowie z radiemCENTRUM mówią, że spodziewają się ciężkiego pojedynku w Lubinie.

„Lubin na pewno będzie gryzł parkiet. Zmienili trener i może im to dać efekt nowej miotły. Jedziemy tam pewni swego. Myślę, że dobrze przygotujemy się do tego spotkania i wrócimy do Ostrowa z trzema punktami” – powiedział radiuCENTRUM Kamil Adamski.

„Zagłębie walczy o utrzymanie i tam jest podwójna mobilizacja na mecze, a dodatkowo jest to dla nas mecz wyjazdowy. Wyjdziemy tam walczyć, będziemy dobrze przygotowani i chcemy zwyciężyć. Jak będzie, to się okaże” – powiedział radiuCENTRUM Marek Szpera.

Początek meczu ostrowian w Lubinie w niedzielę o 17:00. Dodajmy, że w piątek KPR Ostrovia ogłosił, że na kolejny sezon trenerem drużyny pozostaje Maciej Nowakowski, który zrealizował cel, jakim było utrzymanie w PGNiG Superlidze.

na fot.: Arged KPR Ostrovia chce po raz drugi w tym sezonie pokonać Zagłębie Lubin.