Wracają do IV ligi. Mowa o piłkarzach Ostrovii 1909 Ostrów, którzy na dwie kolejki przed końcem sezonu zapewnili sobie awans. Dowiedzieli się o tym w trakcie meczu, który rozgrywali w Gostyniu.

Ostrovia 1909 Ostrów bez oglądania się na wyniki rywali musiała wygrać na wyjeździe z Kanią i byłaby pewna awansu. Wicelider V ligi, Zawisza Łęka Opatowska mecz w Krotoszynie rozpoczął godzinę wcześniej od lidera. Już w trakcie spotkania w Gostyniu do Ostrovii zaczęły docierać wiadomości, że Astra niespodziewanie gromi Zawiszę. Ostatecznie pokonała drużynę z Łęki Opatowskiej aż 5:1. Oznaczało to, że Ostrovia 1909 bez względu na wynik meczu w Gostyniu, była już pewna awansu. Zespół trenera Piotra Konstanciaka prowadził po golu Mikołaja Marciniaka, ale gospodarze wyrównali przed przerwą. W drugiej połowie Tomasz Kowalski podwyższył na 2:1, ale Kania odpowiedziała i mecz zakończył się remisem 2:2. Ostrovia 1909 wraz ze swoimi kibicami w Gostyniu mogła cieszyć się z zapewnienia sobie awansu. Okazja do świętowania będzie jeszcze w czwartek, kiedy to o 17:00 Ostrovia zagra na Stadionie Miejskim z wiceliderem, Zawiszą Łęka Opatowska. Biało-czerwone pasiaki sukces zadedykowały Piotrowi Kasprzykowi, trenerowi młodzieży, który walczy o powrót do zdrowia.