W środę o 17:30 rozpoczną się wszystkie mecze 30. kolejki Energa Basket Ligi. Arged BM Stal Ostrów kończy sezon zasadniczy wyjazdowym meczem z Asseco Arką Gdynia, ale miejsce mistrza Polski przed fazą play-off nie zależy tylko od nich samych.

Ostatnia porażka Arged BM Stali w Zielonej Górze mocno skomplikowała ostrowskiej drużynie sytuację w tabeli. Nie dość, że nie zajmie pierwszego miejsca, którego pewny jest już beniaminek ze Słupska, to na dodatek pod dużym znakiem zapytania stoi druga lokata, gwarantująca w potencjalnym półfinale przewagę parkietu. Stal jest obecnie druga, ale nawet jeśli wygra w środę w Gdyni, a zwycięstwo z Radomia wywiezie Anwil Włocławek, to mistrz Polski spadnie na trzecie miejsce, bo przegrał w sezonie zasadniczym dwa razy z Anwilem. Wówczas w play-offach najprawdopodobniej zmierzy się z szóstą Legią Warszawa. Jeśli będzie drugi, wtedy wpadnie w ćwierćfinale najpewniej na Twarde Pierniki Toruń. HydroTruck Radom, który w pierwszej rundzie sensacyjnie ograł Arged BM Stal, może tym razem też sprawi niespodziankę i pokona Anwil. Grać będzie nie dla Stali, ale dla siebie, bo wciąż walczy o utrzymanie w Energa Basket Ligi. Wszystkie mecze ostatniej kolejki sezonu zasadniczego rozpoczną się o jednej porze. Oczy ostrowskich kibiców skierowane będą nie tylko na Gdynię, ale także na Radom. A play-offy z udziałem mistrza Polski ruszą już w Wielkanocny Poniedziałek.

na fot.: Arged BM Stal, by być drugą, musi sama wygrać i liczyć na zwycięstwo HydroTrucka nad Anwilem.