Tylko rok potrwa przygoda żużlowców Arged Malesy Ostrów w PGE Ekstralidze. Beniaminek stracił już szanse na utrzymanie, ale nie oznacza to tragedii dla ostrowskiego klubu, który zakasał rękawy i myśli o kolejnym sezonie i budowie składu, mającego szybko wrócić do najlepszej żużlowej ligi świata. „Dla ostrowskich kibiców, którzy byli z nami pomimo porażek, zrobimy wszystko, by nie trzeba było znów tak długo czekać na PGE Ekstraligę w Ostrowie” – powiedział radiuCENTRUM Waldemar Górski. „Zaczynamy budowę składu od swoich chłopaków. Zobaczymy, którzy będą chcieli zostać z nami w eWinner 1.Lidze. Mariusz Staszewski będzie na pewno prowadził rozmowy z Chrisem Holderem na temat jego przyszłości w Ostrowie. Propozycję pozostania w naszym klubie złożyliśmy Oliverowi Berntzonowi, a także Matiasowi Nielsenowi. Trener powoli układa sobie skład. Myślę, że na przyszły rok będziemy mieli ambitne plany. Co do juniorów, wydaje się, że oni wcale tak słabo w tej PGE Ekstralidze nie jechali, skoro kilka klubów już o nich pyta. Zapłacili frycowe, a potencjał w naszej młodzieży jest. Ona może jechać teraz już tylko lepiej” – powiedział radiuCENTRUM Waldemar Górski.

Ostrowski klub zakłada wymianę dwóch góra trzech zawodników na przyszły sezon. Być może z klubem pożegnają się weterani Grzegorz Walasek i Tomasz Gapiński, a w ich miejsce przyjdą młodsi zawodnicy z potencjałem ekstraligowym.