Ciężkie zadanie czeka jutro żużlowców Klubu Motorowego Ostrów. Rywalem podopiecznych trenera Jana Grabowskiego będzie RKM ROW Rybnik, który nadspodziewanie dobrze spisuje się w tym sezonie. Rybniczanie mają jedno zwycięstwo więcej od ostrowian. Żużlowcy Klubu Motorowego jednak w niedzielę zrobią wszystko, by zrehabilitować się przed swoimi kibicami za porażkę z Gniezna. Początek żużlowych emocji na Stadionie Miejskim od godziny 15.00, a partnerem medialnym Klubu Motorowego Ostrów kolejny już sezon jest Radio Centrum.

W zespole Klubu Motorowego panuje ogromna mobilizacja przed pojedynkiem z RKM-em. Na rezerwie zobaczymy nawet nowego żużlowca, Mariusza Staszewskiego.

„Po nazwiskach wydawało się, że zespół z Rybnika nie będzie za mocny w tym sezonie. Wyniki jednak mówią coś innego, dlatego musimy podejść do tego spotkania maksymalnie skoncentrowani i zmobilizowani"

Przeciwko swoim byłym kolegom pojedzie Patryk Pawlaszczyk, pochodzący z Rybnika, a obecnie reprezentujący Klub Motorowy.

„Przygotowuję się do tego meczu jak do każdych innych zawodów ligowych. Razem z drużyną przed niedzielnym meczem trenowaliśmy dużo i wierzę, że przyniesie do efekty"

W zwycięstwo ostrowian wierzy Robert Miśkowiak.

„Jestem optymistycznie nastawiony. Mamy przewagę swojego toru. Każdy z nas wie, jak jechać w Ostrowie i powinniśmy to wykorzystać"

Na przełamanie i powrót do dawnej formy liczy natomiast Adrian Gomólski.

„Naprawdę potrzebuję dobrego występu, żeby podchodzić na luzie do zawodów, uwierzyć w siebie i być pewnym swoich umiejętności. Zrobimy wraz z chłopakami wszystko, żeby ostrowscy kibice byli zadowoleni po niedzielnym meczu"

kmiecikrc.fm