Ot i kot
18 st. 2016 - 15:10 – red. wydania: torbiarczyk@rc.fm
Kot przyczyną weekendowego poruszenia na kaliskim osiedlu Chmielnik. Mieszkańcy niewielkiego parku przy ul. Łódzkiej interweniowali u służb miejskich, bo zwierzę od soboty siedziało na drzewie i przeraźliwie miauczało. Prawdopodobnie kot dostał się w koronę drzewa, bo silnie wystraszył się czegoś lub kogoś. Ale zejść już tak łatwo mu nie było. Nie pomogły nawoływania mieszkańców czy próba zwabienia kota jedzeniem.
O całej sytuacji opowiedziała Radiu Centrum słuchaczka, Pani Grażyna, dzwoniąc na Linię Interwencyjną Radia Centrum (62 503 11 99; redakcjarc.fm):
"Mąż zauważył go na wysokim drzewie, koło domu, tam w tym pareczku. Córka była i najpierw miała miejsce pierwsza interwencja - no to okazało się, że sprawa jest nie do przeskoczenia...
Ja później dzwoniłam do weterynarza i ten pan powiedział, że absolutnie w te mrozy tak nie powinno być.
Straż Miejska poinformowała Straż Pożarną, no bo tu musiał być podnośnik. Ale nic to nie dało, w końcu tutaj jeszcze jedna pani zadzwoniła i panowie ze Straży Miejskiej wspólnie ze strażakami jednak ten podnośnik użyli. Cała akcja trwała niecałe 15 minut".
Interweniująca u Straży Pożarnej mieszkanka Kalisza najpierw dowiedziała się, że do takiej interwencji może dojść dopiero po trzech dniach przebywania kota na drzewie. Kaliszankę takie wyjaśnienie wprawiło w osłupienie. "Przecież mamy zimę", dodała. Kot prędzej zszedłby z tego świata, niż z drzewa.
Na szczęście zdrowy rozsądek wziął górę nad przepisami. "Bo każdą taka sytuację staramy sie racjonalizowac i traktować indywidualnie", dodał mł. kpt. Grzegorz Kuświk, rzecznik prasowy PSP w Kaliszu:
"To niecodzienne zgłoszenie wpłynęło od osób postronnych. Na miejscu była już Straż Miejska, a strażacy od razu podjęli działania. Dyżurny zadysponował samochód specjalistyczny z podnośnikiem i kot został bezpiecznie zdjęty z tego drzewa. Ze względu na niską temperaturę nie zwlekaliśmy".
Użycie specjalistycznego sprzętu z pewnością uratowało kota. Zwierzę trzeba było ściągnąć z wysokości ponad 8 metrów. Wszystko na szczęście skończyło się dobrze.
Kot za akcję nie zapłacił, a mógł jeszcze liczyć na miskę mleka i dobre serce mieszkańców kaliskiego Chmielnika.
Autor:

Personalia
- torbiarczyk@rc.fm
Nazwisko:

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).