Od nowego roku wzrasta w Mieście i Gminie Pleszew opłata za odpady z 35 do 39 zł miesięcznie. Podwyżki są konieczne, bo system gospodarki odpadami musi się samofinansować, a tak już dawno nie jest. W tym roku miasto musi dołożyć z gminnej kasy 3 000 000 zł.

Uchwałę o podwyżce opłat za odpady, pleszewscy radni podjęli jednogłośnie, ponad podziałami, po dyskusji, gdzie na pytania odpowiadał wiceburmistrz Andrzej Jędruszek. Zaprezentował on radnym filmik, na którym widać, że worek wrzucony do zmieszanych zawiera plastiki, butelki, puszki i papier, czyli to, co trzeba segregować. I zaniechanie segregacji jest jedną z przyczyn wzrostu kosztów. Ponad 56 % kosztów stanowi zagospodarowanie odpadów na instalacji w Jarocinie, gdzie płaci się za odbiór i przetwarzanie.

na fot.: wiceburmistrz Andrzej Jędruszek w czasie prezentacji

Bo każdy błąd w segregacji obciąża gminę. Natomiast ilość odpadów produkowanych przez pleszewian wzrosła o 15% i statystyczny mieszkaniec gminy wytwarza ich rocznie 500 kg. Mieszkaniec gm. Gołuchów - 450 kg, Czermina - 285 kg, statystyczny mieszkaniec Wielkopolski 490 kg, Polski - 377. Jeśli chodzi o kwoty opłat za śmieci w gminach, które też dostarczają je do instalacji w Jarocinie, to Nowe Miasto od stycznia podnosi stawkę z 32 zł do 42 zł, Koźmin Wlkp. utrzymuje stawkę 42 zł, Żerków podnosi z 33 zł do 41 zł, Śrem utrzymuje 44 zł Książ Wlkp. podnosi z 36 zł do 39 zł. 3 000 000 zł, które zamiast np. w chodnik trafić muszą w system gospodarki odpadami, powinno być bodźcem do lepszego segregowania - tak przynajmniej uważają radni, którzy nowe stawki zatwierdzili.