Do 25 sierpnia przedłużono tymczasowy areszt pleszewskiemu przedsiębiorcy i radnemu, Erykowi K. W końcu maja został zatrzymany i tymczasowo aresztowany. Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy prowadzi śledztwo w sprawie poświadczenia nieprawdy i wyłudzenia 500 000 zł dotacji, o co pleszewianin jest podejrzany.

Z informacji Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy wynika, że areszt tymczasowy zastosowany wobec Eryka K. potrwa co najmniej do 25 sierpnia. Trwa śledztwo i nadal są przesłuchiwani świadkowie, także w Pleszewie. Prokuratura postawiła pleszewianinowi zarzut poświadczenia nieprawdy i wyłudzenie 500 000 zł dotacji. Grozi mu do 8 lat więzienia.

Zatrzymanie pleszewianina ma związek z działalnością, którą prowadził od maja do grudnia 2018 roku, kiedy w Grudziądzu reprezentował firmę, która była beneficjentką dotacji z projektu "W kierunku aktywności". Projekt realizował Wojewódzki Urząd Pracy w Toruniu. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, Agnieszka Adamska–Okońska mówiła, że "chcąc osiągnąć korzyści majątkowe wynikające z umowy i w celu uzyskania wsparcia finansowego, Eryk K. miał potwierdzać wydatki związane z realizacją projektu, których w rzeczywistości nie ponosił".

Przypomnijmy, firma Eryka K. prowadziła w Pleszewie firmę, która świadczyła usługi szkoleniowe w ramach pozyskiwanych środków unijnych na różnego rodzaju programy. Zarzuty wobec niego nie mają związku z pełnieniem przez pleszewianina funkcji radnego Rady Miejskiej w Pleszewie.