Ciągnik z 5-latkiem w środku przewrócił się na środku drogi. Do niebezpiecznego zdarzenie doszło w czwartkowe popołudnie w Stawiszynie w wyniku zderzenia pojazdu z autem osobowym.

O tym, jak doszło do kolizji, powiedziała radiuCENTRUM asp. Anna Jaworska-Wojnicz z zespołu prasowego kaliskiej policji : "Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 66-letni kierowca ciągnika podjął manewr skrętu w lewo, natomiast 41-letni kierowca Renault próbował go wyprzedzić. Doszło do zderzenia pojazdów, w wyniku czego ciągnik przewrócił się na jezdnię. Okazało się, że w ciągniku oprócz kierowcy, było jeszcze 5-letnie dziecko. Na szczęście nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń".

Trzeba zaznaczyć, że ciągnik nie posiadał pasów bezpieczeństwa. Nie było też możliwości zamontowania w nim fotelika dziecięcego. Stanowiło to ogromne zagrożenie dla przewożonego 5-latka.

Niestety, to nie pierwsze tego typu zdarzenie w ostatnim czasie. W środę w Kaliszu 20-latek przewoził w bagażniku Audi 3 osoby, a łącznie w jego samochodzie znajdowało się 5 pasażerów.

na fot.: asp. Anna Jaworska-Wojnizc / rzecznik prasowy kaliskiej policji

"Wszyscy kierowcy powinni mieć świadomość, że to na nich spoczywa obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa pasażerom. Przewożenie większej ilości osób niż ta określona w dowodzie rejestracyjnym pojazdu, może być przyczyną tragedii. Wielu kierowców świadomie łamie przepisy w tym zakresie, nie zdając sobie sprawy z zagrożenia, jakie powodują. Każda dodatkowa osoba w aucie nie posiada pasów bezpieczeństwa i stanowi zagrożenie dla siebie, ale też dla innych pasażerów. Apelujemy o rozsądek w tym zakresie i przestrzeganie obowiązujących przepisów" - podsumowała asp. Anna Jaworska-Wojnicz.

Łamiąc przepisy mówiące o bezpiecznym przewożeniu pasażerów kierowcy narażają się na mandat i punkty karne. Przede wszystkim jednak ryzykują życie swoje i współpasażerów.