Odszedł Bronisław Vogt - mistrz piekarnictwa, współtwórca dużej rodzinnej firmy, przedsiębiorca, pracodawca, długoletni członek Zarządu Cechu Rzemiosł Różnych w Pleszewie, społecznik. Pożegnanie pleszewianina odbędzie się we wtorek 9 września.

Piekarstwa uczył się u swojego ojca w warsztacie przy ul. Kraszewskiego. Jednak marzył o własnej firmie i ją stworzył, od przysłowiowego zera, razem z żoną Teresą, z którą przeżył 57 lat. Zaczynali od pączków wożonych na rowerze do sklepiku przy Sienkiewicza. Dzięki pracowitości, kreatywności zbudowali dużą firmę, znaną w regionie. Hucznie obchodzone 80. urodziny pleszewianina były też 55 - leciem jego firmy, której prapoczątek dał w 1830 roku Kacper Vogt. Mówią o Bronisławie, że za co się wziął, przekuwał w sukces - tak było m.in. z podupadłym dworem w Zawidowicach, który stał się karczmą z hotelem. Jako jeden z pierwszych cukierników w Pleszewie zdobył Bronisław Vogt certyfikat rogali świętomarcińskich. Był członkiem Zarządu Cechu Różnych w Pleszewie przez kilka kadencji, działał w czeladniczej i mistrzowskiej komisji w Izbie Rzemieślniczej w Kaliszu. Bronisława Vogta można było spotkać wszędzie tam, gdzie coś ważnego w mieście się działo. Liczna rodzina, znajomi, przyjaciele, mieszkańcy ukochanego przezeń Pleszewa, pożegnają Bronisława Vogta we wtorek. Msza pogrzebowa odbędzie się o 13.00 w pleszewskiej farze, po czym kondukt żałobny przejdzie na cmentarz przy ul. Kaliskiej, gdzie pleszewianin zostanie pochowany.

na fot.: Bronisław Vogt (drugi z prawej) w czasie przyjęcia z okazji 80. urodzin