Brawurowa jazda bez uprawnień zakończona nieomal potrąceniem rowerzysty. W sobotę w miejscowości Niedźwiedź dwóch nastolatków poruszało się motorowerami. Na widok oznakowanego radiowozu kierowcy jednośladów natychmiast zawrócili. Mundurowi ruszyli za nastolatkami.

"Motorowerzyści poruszali się zarówno drogami publicznymi jak i duktami leśnymi, co jakiś czas oglądając się za siebie. W momencie, gdy policjanci zrównali się z nimi, funkcjonariuszka przez okno radiowozu podała im sygnał do zatrzymania się, który zlekceważyli, kontynuując jazdę. Podczas ucieczki spowodowali oni zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego, ponieważ znajdując się na drogach podporządkowanych, zbliżając się do skrzyżowania, nie zachowywali żadnych środków ostrożności, poruszali się z nadmierną prędkością i nie zwracali uwagi, czy na drodze znajdują się inni uczestnicy" - powiedziała radiuCENTRUM asp. Magdalena Hańdziuk, oficer prasowa ostrzeszowskiej policji i dodała, że młodzi kierowcy prawie potrącili jadącego rowerem mężczyznę.

Ostatecznie młodych uciekinierów zatrzymano w miejscowości Marydół. Okazało się, że to 15 i 16-letni mieszkańcy Grabowa nad Prosną. Byli trzeźwi.

Nastolatkowie nie posiadali uprawnień do kierowania pojazdami. Ze swojego zachowania będą tłumaczyć się przed sądem.