Kajetan P. i członkowie jego rodziny usłyszeli zarzut wyłudzenia 82 000 000 złotych dotacji z Unii Europejskiej - informuje Polska Agencja Prasowa. To znany w naszym regionie przedsiębiorca, który prowadzi restaurację i sieć sklepów z mrożonkami.

W sprawie łącznie podejrzanych jest 12 osób, w tym urzędnicy i biegły. Usłyszeli oni zarzut oszustwa oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Grozi im do 10 lat więzienia.

Decyzją sądu, na poczet ewentualnych roszczeń i kar, zabezpieczono majątek zatrzymanych o wartości 96 000 000 złotych.

Przypomnijmy. Na początku minionego tygodnia funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu zatrzymali osoby powiązane z grupą producentów owoców i warzyw, urzędników Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Poznaniu oraz Departamentu Rolnictwa i Rozwoju Wsi Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu. Wszyscy zamieszani są w sprawę wyłudzenia unijnych pieniędzy.

Jak ustalili śledczy, pierwotnie środki miały być przeznaczone na prowadzenie działalności, a dzięki nim firma miała stać się bardziej konkurencyjna na rynku. Według śledczych były to tylko pozory. Poza tym urzędnicy nadzorujący dotację potwierdzali nieprawdę w dokumentach.

Śledztwo w tej sprawie trwa od maja 2020 roku. Wówczas Prokuratura Okręgowa w Poznaniu zleciła dochodzenie poznańskim policjantom. Z przesłanej im dokumentacji wynikało, że w 2007 roku ostrowska rodzina, która założyła Grupę Producentów Owoców i Warzyw, złożyła w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Oddziale w Poznaniu wnioski o dofinansowanie unijne. Wnioskodawcy deklarowali, że pieniądze chcą zainwestować w produkcję owoców i warzyw o znaczącym potencjale na krajowym rynku płodów rolnych. Pieniędzy potrzebowali też na zakup maszyn niezbędnych do budowy chłodni, aby przechowywać w niej zebrane plony, a także na zakup pojazdów do transportu. W rzeczywistości okazało się, że niektórzy członkowie grupy w ogóle nie zajmowali się uprawą owoców i warzyw. Oprócz tego ustalono, że z 1300 ha gruntów grupa przeznaczała tylko 5% powierzchni na prowadzenie deklarowanej działalności. Z dotacji miały powstać 3 chłodnie, a wybudowano 2, z czego część wynajmowano innym firmom. Zakupione ciężarówki, które miały służyć do transportu wyprodukowanej żywności, wykorzystywane były przez zewnętrzne firmy. W ten sposób grupa, do której należała rodzina z powiatu ostrowskiego, od 2007 roku do 2012 wyłudziła w 10 transzach ponad 82 000 000 złotych.

Śledczy ustalili także, że grupa była kontrolowana przez urzędników. Jednak ci nie wykazali niezgodności i nieprawidłowości i właśnie przez to przyczynili się do wyłudzenia pieniędzy. Stwierdzono też, że biegły z dziedziny wyceny nieruchomości zawyżył wartość jednej z nich kilkukrotnie. Wszystkie zebrane przez policjantów materiały dowodowe trafiły na biurko poznańskich prokuratorów.