O północy minął termin wypisywania się z edukacji zdrowotnej - nowego nieobowiązkowego przedmiotu w szkołach. W przypadku kaliskich placówek dokładne dane związane z liczbą uczniów uczestniczących w tych lekcjach będą znane za kilka dni, ale już teraz wiadomo, że w przypadku niektórych zainteresowanie jest znikome.

„Szczególnie jeśli chodzi o szkoły ponadpodstawowe, są to spore ilości. Czasami jest tak, że w szkole nie ma praktycznie żadnego dziecka, które będzie chodzić na lekcje edukacji zdrowotnej lub to są pojedyncze osoby, które do tej pory nie zrezygnowały. Lekcje prowadzone są przez nauczycieli mających do tego uprawnienia, to są biolodzy, nauczyciele wychowania fizycznego, ale też psychologowie, bo na tym przedmiocie są omawiane różne treści. Jest też możliwa sytuacja, że w pierwszym półroczu lekcje będzie prowadzić psycholog, bo treści omawiane będą dotyczyć zdrowia psychicznego, a w kolejnym, kiedy więcej będzie o zdrowiu fizycznym biolog" - powiedziała radiuCENTRUM Ewelina Dudek, naczelniczka Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Kalisza.

na fot.: naczelniczka Wydziału Edukacji Ewelina Dudek

Niezależnie od zainteresowania przedmiotem w większości szkół będą korekty planu lekcji związane właśnie z edukacją zdrowotną. A część zagadnień z tego przedmiotu omawiana jest także na lekcjach wychowawczych, przyrody, biologii czy WF-u.