Jak to możliwe, że w XXI wieku w blisko 100-tysięcznym mieście Dom Dziecka zmuszony jest wspomagać się zbiórką społeczną, by załatać dziury w dachu, przez które do środka przedostaje się woda? - pytają kaliscy samorządowcy z Klubu Koalicji Obywatelskiej. Pytania to pokłosie zbiórki stworzonej przez politycznie związaną z prezydentem Krystianem Kinastowskim prezeskę kaliskiej Fundacji Klucz, Anetę Staniszewską. Zbiórki na... przeciekający dach w Domu Dziecka w Kaliszu podlegający Urzędowi Miejskiemu w Kaliszu.

"Po wielu sezonach deszczu i wiatru (dach - przyp. red.) zaczyna przeciekać. Woda kapie tam, gdzie jeszcze przed chwilą leżały książki, rysunki, pluszaki...To nic dramatycznego - ale wiemy, że jeśli nie naprawimy go teraz, zima może być dla naszego domu trudna" - możemy przeczytać na stronie zbiórki.

"Dach, owszem, przecieka w dwóch miejscach na klatce schodowej" - powiedziała radiuCENTRUM Bożena Konopka, dyrektorka kaliskiego Domu Dziecka:

"Ten dach był naprawiany dwa razy. Niestety znowu zaczął przeciekać, a że miałam kontakt z panią Anetą Staniszewską i ona wpadła na ten pomysł, że być może ktoś nam jeszcze pomoże, abyśmy mieli pieniądze na inne rzeczy."

na fot.: Bożena Konopka / dyrektorka Domu Dziecka w Kaliszu

Bo jak zapewniła radioCENTRUM dyrektorka Konopka, pieniądze na bieżącą działalność placówki są. Poza tym dodała, że Fundacja Klucz, to nie jedyny podmiot, który wspiera Dom Dziecka finansowo lub rzeczowo.

"Tu nic nam się na głowę nie leje. Dzieciom się nic nie dzieje, a książki nie są zalewane. Po prostu dach w dwóch miejscach przecieka. Ta kwota zbiórki została wyceniona przez pana, który zajmuje się naprawą dachów. Myślałam o tym, aby wymienić blachy i zrobić połowę dachu, aby zabezpieczyć się przed nawracającymi uszkodzeniami" - dodała dyrektorka Konopka.

Zdaniem radnego Koalicji Obywatelskiej, a także byłego wiceprezydenta Kalisza, Dariusza Grodzińskiego opisana sytuacja nie powinna mieć w ogóle miejsca:

"Pomaganie jest piękna ideą i należy to czynić, ale w stosunku do osób tych najsłabszych, które są pozostawione samemu sobie. Uważam, że wstydem dla każdego samorządu byłby fakt, że mieszkańcy, obywatele muszą zrzucać w zbiórce publicznej na naprawę dachu, w budynku miejskim. Kuriozum tej sprawy jest takie, że ta zbiórka jest zorganizowana i promowana przez polityków, samorządowców ugrupowania rządzącego Kaliszem pana prezydenta Krystiana Kinastowskiego" - powiedział radiuCENTRUM radny Dariusz Grodziński, który dodał, że dach powinięć być naprawiony natychmiast — jeszcze w tym miesiącu. Jego zdaniem zbiórki powinny dotyczyć tylko osób i podmiotów, które nie mają oparcia w budżecie miasta Kalisza.

na fot.: Dariusz Grodziński / kaliski radny KO

W części budynku, w którym jest uszkodzony dach, mieszka 28 podopiecznych Domu Dziecka w Kaliszu.

* * *

W sprawę z interpelacją włączyli się miejscy radni z opozycyjnego Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej: