Straż miejska, policja, mandaty, punkty karne, zablokowane autokary, zdezorientowani kierowcy i uczestnicy kulturalnych imprez. A w tle - miejska polityka. Chodzi o wydany przez kaliski ratusz zakaz przejazdu przez fragment parkowej alejki na plac, będący jednocześnie parkingiem dla autokarów na tyłach Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu.

"To jedyna możliwość dojazdu, droga konieczna - dojazd do placu, gdzie mogą bezpiecznie dojechać i zawrócić autokary dowożące między innymi małe dzieci na imprezy kulturalne. To dostęp do stacji transformatorowej, do pomieszczeń magazynowych, kotłowni. Bez tego dojazdu Centrum Kultury i Sztuki nie może normalnie funkcjonować" - mówi radiuCENTRUM Dariusz Grodziński, dyrektor CKiS w Kaliszu i dodaje: "Nikt nie korzysta z niego bez wyraźnej potrzeby i przez 40 lat nie było problemu. Teraz, prezydent Sapiński i podlegli mu urzędnicy zabraniają nam korzystania z tego krótkiego fragmentu utwardzonej alejki, choć problemu nie widzi nawet konserwator zabytków".

Pierwsza zmasowana akcja karania kierowców i blokowania wjazdu na tyły placówki odbyła się we wtorek, kolejna nazajutrz.

"Rozgrywają się tu dantejskie sceny - autokary z małymi dziećmi są blokowane - i same blokują ulicę Łazienną na godzinę i dłużej. Przyjeżdża Straż Miejska, policja. Są spory, awantury, krzyki. Dzieci płaczą, opiekunowie są zdenerwowani... Ta sytuacja jest groteskowa" - komentuje dyrektor Grodziński.

na fot.: Dariusz Grodziński / dyrektor CKiS w Kaliszu

A jakie stanowisko w tej sprawie ma włodarz Kalisza? Skąd takie niezrozumiałe decyzje?
Niestety, tego nie wiemy - prezydent Sapiński, który w miniony piątek odwołał dwójkę swoich zastępców i bez powoływania kolejnych, miał zarządzać miastem, od niedzieli przebywa na służbowym wyjeździe we Francji.