Urząd Zamówień Publicznych wszczął postępowanie wyjaśniające dotyczące możliwych nieprawidłowości w miejskich zamówieniach w Kaliszu. O sprawie poinformowali na poniedziałkowej konferencji prasowej radni Koalicji Obywatelskiej, którzy sami skierowali zawiadomienie do UZP.

Ich wątpliwości dotyczą zleceń dla Spółdzielni Zielony Kalisz, powołanej z inicjatywy prezydenta miasta Krystiana Kinastowskiego. Spółdzielnią kieruje Tomasz Staniszewski – mąż Anety Staniszewskiej, wiceprzewodniczącej Samorządnego Kalisza, politycznie związanej z prezydentem. Spółdzielnia miała otrzymywać zlecenia na utrzymanie zieleni w Parku Miejskim z pominięciem procedur przetargowych.

Radni KO twierdzą, że lokalnie nie są w stanie zweryfikować sprawy. Jak powiedział radiuCENTRUM radny KO, Dariusz Grodziński, Komisja Rewizyjna, choć kierowana przez opozycję, ma większość koalicyjną sprzyjającą prezydentowi, co blokuje działania kontrolne.

„Problem z tą spółdzielnią jest taki, że my nie możemy w żaden sposób lokalnie tego zweryfikować i skontrolować, ponieważ wszystko jest w zasiekach politycznych. Komisja Rewizyjna, której my jako opozycja przewodniczymy, ma jednak większość koalicyjną prezydenta Kalisza, która blokuje w swoich głosowaniach działalność kontrolną. Tak zablokowała politycznie, odmawiając prawa do kontroli, chociażby MKS-u, a także odmówiła przejrzenia dokumentów odnośnie Rap Festiwalu w Kaliszu" – powiedział radiuCENTRUM Dariusz Grodziński.

na fot. od lewej: Dariusz Grodziński; Magdalena Sekura-Nowicka; Piotr Łuszczykiewicz / radni KO

Radni KO podkreślają, że brak możliwości prowadzenia kontroli w mieście zmusił ich do skierowania sprawy do instytucji zewnętrznych. Wniosek do UZP trafił 15 października. Dwa dni później urząd poinformował o wszczęciu postępowania wyjaśniającego.

„My nie możemy wypełniać funkcji kontrolnej komisji rewizyjnej tu w Kaliszu i musimy się odwoływać do czynnika zewnętrznego, żeby wykonać powinności radnych w tym zakresie. To jest straszne. To pokazuje parasol ochronny polityczny nad jakimiś zjawiskami, a to jest taki biznes polityczny, kapitalizm polityczny, gdzie powiązania organizacji i powiązania osobowe są tak skrajnie i jaskrawo wyraźne, że to aż kłuje w oczy i nawet, jeżeli ktoś nic nie zrobi, to sama konstrukcja tego zapala co najmniej żółtą lampkę" – dodał radny Grodziński.

Urząd Zamówień Publicznych jako organ nadzorujący zamówienia publiczne może po postępowaniu wyjaśniającym przeprowadzić kontrolę doraźną.