Ten kierowca raczej nie uczy się na własnych błędach. Mowa o 22-letnim mieszkańcu powiatu kaliskiego. Mężczyzna, kierując osobowym Oplem, w obszarze zabudowanym znacznie przekroczył dozwoloną prędkość. W czasie policyjnej kontroli wyszło na jaw, że kierujący ma więcej na sumieniu.

"Mężczyzna w obszarze zabudowanym, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h, jechał z prędkością aż 124 km/h. Ponadto podczas kontroli okazało się, że 22-letni kierowca Opla nie korzystał z pasów bezpieczeństwa podczas jazdy oraz że wobec niego została wydana decyzja administracyjna, na podstawie której mężczyźnie zatrzymano uprawnienia do kierowania. Powodem było przekroczenie dopuszczalnej liczby punktów karnych. W związku z popełnionymi wykroczeniami na mężczyznę nałożono mandaty karne o łącznej wartości 2600 zł oraz sumarycznie 20 punktów karnych"-powiedziała radiuCENTRUM st. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzeczniczka prasowa kaliskiej komendy.

Mężczyzna, poza mandatem, musi się liczyć z dodatkowymi konsekwencjami. Za prowadzenie pojazdu pomimo wydanej decyzji o zatrzymaniu uprawnień stanie przed sądem. Grozi mu sądowy zakaz prowadzenia pojazdów oraz grzywna od 1500 do 30 000 złotych.