Dużo humoru, ale też sporo refleksji - za nami premierowy pokaz filmu "Jutro premiera" w reżyserii Piotra Szczepańskiego. Dokument to zapis pracy nad przygotowaniem sztuki teatralnej "Nad złotym stawem" Ernesta Thompsona. Ale również relacji rodzinnych, bo w głównych bohaterów wcieliło się małżeństwo: Bożena Remelska i Maciej Grzybowski, a reżyserem spektaklu był ich syn Michał Grzybowski.

"Spektakl jest pretekstem do opowiedzenia o rodzinie. To na tym mi najbardziej zależało. No też o tym, jak się te dwa światy, życia i teatru się przenikają. Byłem z kamerą od samego początku prób, aż do premiery, czyli tak naprawdę przez cały ten proces twórczy, to nie było tak, że ja sobie wpadałem tam na 15 minut, tylko to jest taki dokument obserwacyjny. Kamera jest blisko bohaterów, obserwuje te jakieś działania między nimi, jakąś przemianę, no w tym przypadku tworzenie skończonej całości na scenie" - powiedział radiuCENTRUM reżser filmu Piotr Szczepański.

W ciągu miesięcy pracy powstało kilkadziesiąt godzin nagrań.

"Piotr był obecny z kamerą po prostu i w domu, i w trakcie prób w teatrze. Ja się jakoś tak starałem nim nie przejmować, miałem swoją robotę do wykonania i Piotr swoją, a to, że się znamy dobrze i przyjaźnimy od wielu lat, to jakby też nie czułem się skrępowany po prostu obecnością jego i kamery, jakiegoś takiego zewnętrznego oka. Myślę, że wiele razy go zaskoczyliśmy, najbardziej Piotr był zaskoczony tym, że jestem tak utalentowany i taki zdolny" - dodał ze śmiechem radiuCENTRUM Michał Grzybowski.

Film jest dziś także pamiątką po Macieju Grzybowskim, dla którego była to ostatnia rola, zmarł w ubiegłym roku w wieku 82 lat. Pokaz premierowy odbył się wczoraj w Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu w Kaliszu. Film będzie pokazywany w kinach studyjnych w całej Polsce.