Pierwszy sparingowy dwumecz kaliskich siatkarzy dla rywali. W ramach przygotowań do rundy play off, MKS Kalisz rozegrał dwa umówione na pięć setów pojedynki z liderem tabeli Krispolem Września. W piątek na wyjeździe kaliszanie przegrali 1:4, a dzień później na własnym parkiecie znów ulegli Krispolowi, tym razem 2:3. Jednak jak powiedział Radiu Centrum drugi trener kaliskiego zespołu Andrzej Płócienniczak, dla obu zespołów był to przede wszystkim ważny materiał szkoleniowy, i są one na innym etapie przygotowań do dalszych rozgrywek:

"Jesteśmy w mocnej pracy siłowej i wytrzymałościowej. Chłopcy sporo zdrowia zostawiają na siłowni, dlatego w tym meczu było widać to przemęczenie. Nie było takiego luzu i swobody. Trzeba zaznaczyć, że jesteśmy na zupełnie innym etapie przygotowań. Krispol dopiero tydzień temu skończył sezon zasadniczy, a my już trzy tygodnie temu weszliśmy w inny tryb zajęć. Dlatego w tych sparingach momenty dobrej gry przeplatały się z fragmentami osłabienia i takich przestojów. Ale daliśmy też pograć wszystkim naszym zawodnikom, bo taki jest cel tych spotkań kontrolnych.

Teraz kaliscy siatkarze wracają do zajęć siłowych, a szkoleniowcy MKS-u szukają kolejnych sparingpartnerów. Najprawdopodobniej MKS Kalisz zagra jeszcze towarzyskie mecze z drużynami z Milicza i Łodzi. Do rundy play-off kaliszanie przystąpią 6 i 7 kwietnia. Przypomnijmy, że na początek tej rywalizacji zmierzą się z WKS-em Sobieski Żagań.

sobota:

MKS Kalisz - Krispol Września 2:3 (17:25, 25:18, 15:25, 21:25, 15:11)

MKS: Pękalski, Lipa, Konieczny, Ozdowski, Rohnka, Łazarowicz oraz Wroniecki (l), Skadłubowicz, Klimański, Piechociński.

piątek:

Krispol Września - MKS Kalisz 4:1 (29:27, 25:19, 25:20, 25:16, 13:15)

MKS: Skadłubowicz, Porada, Łazarowicz, Rohnka, Lipa, Konieczny oraz Wroniecki (l), Pękalski, Ozdowski, Klimański, Piechociński.