Lepszego początku nie mogli sobie wymarzyć - tak można opisać nie tylko pierwsze minuty sobotniego meczu Piasta Kobylin w Gnieźnie z tamtejszym Mieszkiem, ale także pierwsze kilka spotkań rundy wiosennej w wykonaniu beniaminka III ligi z Kobylina. W Gnieźnie już w trzeciej minucie strzałem głową gola na wagę zwycięstwa dla Piasta strzelił Michał Rejek. Łącznie w pierwszych pięciu meczach wiosną zespół Marcina Kałuży zdobył 10 punktów. Nic więc dziwnego, że trener Piasta jest zadowolony.

"Myślę, że możemy być jak najbardziej usatysfakcjonowani tym początkiem. Po okresie przygotowawczym, z którego nie byłem do końca zadowolonym, te punkty są ważne. Nie ma jednak co popadać w hurraoptymizm, bo jest jeszcze mnóstwo pracy do zrobienia" - powiedział Radiu Centrum szkoleniowiec Piasta.

"Plan udało nam się zrealizować. Każde punkty zdobyte więcej będą nas zbliżały do celu, jaki nam przyświeca od początku, czyli utrzymania w III lidze" - dodaje Tomasz Kempiński.

Piast po 20 kolejkach ma już 34 punkty i zajmuje piąte miejsce w tabeli. Nad strefą spadkową ma 16 punktów przewagi i tylko jakaś katastrofa mogłaby sprawić, że w Kobylinie musieliby drżeć o zachowanie trzecioligowego bytu.

kmiecikrc.fm