Jeśli nie teraz, to kiedy, jeśli nie z Eneą AZS-em Poznań, to z kim? W sobotę o 17:00 koszykarki Ostrovii rozegrają coś więcej niż mecz. Derby Wielkopolski w Energa Basket Lidze Kobiet będą niezwykle ważne dla obu zespołów. Ostrovia poniosła dziesięć z rzędu porażek i bez zwycięstwa zamyka tabelę. Poznanianki z kolei mają jedną wygraną. Dla biało-czerwonych to praktycznie ostatnia szansa na odbicie się od dna tabeli.

„Jesteśmy młodym zespołem i chyba wszystkie liczyłyśmy się z tym, że ten sezon nie będzie należał do łatwych i nie będzie nas rozpieszczał. My same musimy sobie to zwycięstwo wyszarpać i wywalczyć same. Mam nadzieję, że pierwsza okazja na to okaże się w meczu z Eneą AZS-em Poznań. Liczę, że powalczymy i odniesiemy to pierwsze zwycięstwo. Nie ma w szatni negatywnych myśli ani mowy o załamywaniu się. My musimy udowodnić, że Polki też potrafią” - powiedziała radiuCENTRUM Jowita Ossowska.

Póki co, Polki nie stanowią o potencjale drużyn Energa Basket Ligi. Siłą napędową zespołu z Poznania są dwie Amerykanki, Ukrainka i koszykarka z Czarnogóry. Z Polek najlepiej gra Magdalena Parysek-Bochniak, była zawodniczka Ostrovii. Z kolei w drużynie Mirosława Trześniewskiego trudno wskazać kogoś, kto mógłby pociągnąć ten zespół do zwycięstwa.