Grali wprawdzie u siebie, ale czuli się jak na obcym boisku. Piłkarze Ostrovii 1909 Ostrów, z uwagi na modernizację Stadionu Miejskiego, piłkarską wiosnę zainaugurowali na boisku przy Kusocińskiego. Zmiana obiektu, na którym Ostrovia dotąd nie grała i nie trenowała, nie przeszkodziła w zwycięstwie. Wygrała z Białym Orłem Koźmin 2:0 po golach Karola Krystka i Mikołaja Marciniaka - w drugiej połowie meczu. Spotkanie podsumowuje radiuCENTRUM Piotr Konstanciak, trener Ostrovii 1909:
"W pierwszej połowie mieliśmy trzy fajne zrywy, z których wynikały sytuacje podbramkowe, ale to było tyle. Moim zdaniem wiatr przeszkadzał bardzo mocno w grze. W drugiej połowie to my doszliśmy do głosu. Biały Orzeł Koźmin nie stworzył żadnej sytuacji. Dzięki temu wywozimy trzy punkty. Mówię wywozimy, choć graliśmy w roli gospodarza, ale czuliśmy się jak goście, bo występowaliśmy na obcym obiekcie. Ważne jednak są trzy punkty i to, że nie powtórzyliśmy błędu z poprzedniej rundy, kiedy to trzy pierwsze kolejki mieliśmy remisowe. Gdy skończy się modernizacja Stadionu Miejskiego, chcemy wrócić na ten obiekt. Wiemy, że są jakieś opóźnienia. Teraz ma być montowane oświetlenie. Chcielibyśmy dograć tę rundę u siebie, czyli na Stadionie Miejskim" – powiedział radiuCENTRUM Piotr Konstanciak.
Ostrovia 1909 Ostrów z dorobkiem 33 punktów nadal zajmuje czwarte miejsce w tabeli grupy 3. V ligi, a kolejny mecz rozegra za tydzień, w niedzielę, w Kobylinie z Piastem.

na fot. Fragment meczu Ostrovii 1909 Ostrów z Białym Orłem Koźmin