Piłkarze ręczni Ostrovii w poniedziałek rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. Problemem wicemistrza grupy B I ligi z zeszłych rozgrywek jest fakt, że stracił wszystkich trzech bramkarzy, którzy byli mocnymi punktami tej drużyny. Nic więc dziwnego, że od pierwszych zajęć trener Krzysztof Przybylski przygląda się trzem testowanym bramkarzom. Między słupki Ostrovii po długiej przerwie wraca wychowanek tego klubu Piotr Matuszczak. Z trójki testowanych bramkarzy trener Przybylski wybierze co najmniej jednego, a może dwóch, o czym opowiedział Radiu Centrum przed pierwszym treningiem.

"Na pierwszych zajęciach przeprowadzimy beep test, a do tego mamy trzech bramkarzy na testach, więc będziemy starali się im przyjrzeć zarówno trochę w grze jak i ich interwencjom. Wiadomo, że jest to pierwszy trening po okresie przerwy i na pewno nie będzie to idealne, ale mam nadzieję, że uda nam się wyselekcjonować tego najlepszego bramkarza i zakontraktować na kolejny sezon. Z dotychczasowych bramkarzy Patryk Foluszny dostał bardzo dobrą propozycję z niemieckiej Bundesligi, a Maciej Adamczyk i Michał Marciniak wybrali inną drogę i poszli do sąsiada zza miedzy" - powiedział Radiu Centrum Krzysztof Przybylski.

Na testach w Ostrovii przebywają Tomasz Piskorski, Kamil Buchcic i Patryk Plaszczak. Buchcic miał nawet epizody w Vive Kielce. Plaszczak bronił przez dwa sezony w Superlidze w Wybrzeżu Gdańsk, a Piskorski to wychowanek Chrobrego Głogów, który przez ostatnie dwa sezony przebywał na wypożyczeniu w Wolsztyniaku Wolsztyn.