Kaliscy szczypiorniści odnieśli pierwsze zwycięstwo w rundzie rewanżowej. Wyjątkowo w hali przy ulicy Długosza Szczypiorno Kalisz pokonało Spartę Oborniki Wielkopolskie 24:20, ale styl tej wygranej pozostawiał sporo do życzenia. Gospodarze traciły piłki, razili niecelnymi rzutami, a akcje z kontry można było policzyć na palcach. Dlatego trener Szczypiorna Walenty Winokurow nie szczędził po meczu ostrych słów:

"Mogę być tylko zadowolony z wyniku, z niczego więcej. To nie był wymagający rywal i już do przerwy powinniśmy spokojnie prowadzić 5-6 bramkami. Ale jak się najzwyczajniej gubi piłki, i brakuje choć trochę woli walki to się nie uda. Trener na pewno nie uczy tego jak się oddaje za darmo piłki przeciwnikowi. Zabrakło tempa, zimnej głowy. Może trzeba zmienić te głowy i poszukać innych zawodników".

Jedynym zawodnikiem który w tym meczu zgrał na dobrym poziomie był kaliski bramkarz Marcin Młoczyński. Przez cały mecz bronił bardzo pewnie i jemu przede wszystkim Szczypiorno zawdzięcza zwycięstwo. Kaliski zespół wciąż zajmuje piąte miejsce w drugoligowej tabeli.

figielrc.fm