Pewne zwycięstwo w trzech setach zanotowali kaliscy siatkarze pokonując w sobotni wieczór na własnym parkiecie beniaminka LKPS Borowno 3:0. Już pierwszego seta podopieczni Mariusza Pieczonki i Andrzeja Płócienniczaka wygrali pewnie 25:12. Jednak po łatwo wygranej pierwszej partii kolejne były już bardziej wyrównane. W drugim secie MKS Kalisz ograł rywali do 22-óch, a w następnym do 20-tu. Jak podkreślił Radiu Centrum drugi trener Andrzej Płócienniczak forma drużyny rośnie i zawodnicy wyciągnęli wnioski z ubiegłotygodniowej porażki w Rzeczycy.

"Ta gra wygląda coraz lepiej, chociaż najmłodsi zawodnicy, którzy przyszli do nas z juniora potrzebują jeszcze zgrania z resztą zespołu. Sezon zasadniczy jest bardzo długi bo jest 12 drużyn i do rozegrania są 22 mecze, dlatego trzeba spokojnie budować tą formę".

Kluczem do zwycięstwa z beniaminkiem z Borowna była m.in. dobra zagrywka kaliskich siatkarzy, na czele z trzema asami serwisowymi w końcówce trzeciego seta w wykonaniu Tobiasza Piechocińskiego. Po drugiej wygranej w sezonie MKS awansował na piąte miejsce drugoligowego zestawienia. A za tydzień kaliszanie ponownie wystąpią w roli gospodarza i podejmą Czarnych Rząśnia.

MKS Kalisz - LKPS Borowno 3:0 (25:12, 25:22, 25:20).