Bliskie sprawienia niespodzianki na koniec rundy zasadniczej były kaliskie siatkarki. W niedzielę, w meczu 22 serii Ligi Siatkówki Kobiet drużyna Energa MKS Kalisz przegrała na własnym parkiecie z Budowlanymi Łódź 2:3, choć pierwsze dwa sety należały do gospodyń. Jednak plan minimum kaliszanki wykonały i powalczą o siódme miejsce w ekstraklasie.

W meczu kończącym zasadniczą część sezonu podopieczne Jacka Pasińskiego podejmowały wyżej notowaną ekipę Grota Budowlanych Łódź. Kaliszanki od początku zagrały odważnie i bez kompleksów. Pierwszego seta wygrały pewnie do 18-tu. Również w drugiej odsłonie dominowały na parkiecie i zwyciężyły do 21. Potem jednak rywalki uszczelniły blok i zaczęły pewnie atakować. W trzecim secie kaliszanki zdobyły tylko 11 punktów. W czwartej partii, choć bardziej wyrównanej znów górą były przyjezdne i ograły MKS do 21. W decydującym tie breaku drużyna z Łodzi, która aspiruje do walki o medale kontrolowała grę i wygrywając 15:9 mogła się cieszyć z wyjazdowego zwycięstwa. Tymczasem choć mniejsze to powody do zadowolenia miały też kaliszanki. Dzięki zdobytemu punktowi i wygranym setom kaliskie siatkarki powalczą o siódme miejsce w Lidze Siatkówki Kobiet. O te pozycję zagrają w dwumeczu z Radomką Radom.

Energa MKS Kalisz – Grot Budowlani Łódź 2:3 (25:18, 25:21, 11:25, 21:25, 9:15)

Energa MKS Kalisz: Ogoms 14, Janicka 8, Budzoń 1, Lazić 13, Miros 18, Kecman 8 oraz Kulig (l), Głowiak (l), Wawrzyniak, Strózik 1, Cygan 1, Brzezińska 1, Dybek

Grot Budowlani Łódź: Stysiak 26, Śmieszek 10, Brakocević-Canzian 29, Pencova 12, Stoltenborg 6, Bączyńska 3 oraz Stenzel (l), Tobiasz, Urban

MVP meczu: Jovana Brakocević-Canzian (Budowlani Łódź)