W tym roku będzie miał trzydzieści lat, a już musiał przedwcześnie zakończyć karierę sportową - mowa o Łukaszu Jaszce, piłkarzu ręcznym Ostrovii, który od dłuższego czasu borykał się z kontuzją barku i po drugiej operacji zrezygnował ostatecznie z gry w piłkę ręczną. Starszy i bardziej utytułowany brat Łukasza, Bartłomiej Jaszka powiedział Radiu Centrum, że jego brat podjął dobrą decyzję, bo zdrowie jest najważniejsze.

"Łukasz jest jeszcze młodym chłopakiem i na pewno chciałby grać dłużej. Z tym kontuzjowanym barkiem miał jednak ogromne problemy. Był po dwóch operacjach. Wydaje mi się, że Łukasz dobrze zrobił, podejmując decyzję o końcu kariery. Zdrowie jest ważniejsze. Może nadal w życiu robić coś innego. Nie jest przecież powiedziane, że sport jest całością życia. Na pewno szkoda, ale nic nie można już na to poradzić" - powiedział Radiu Centrum wychowanek KPR Ostrovia, obecnie grający w Fuchse Berlin.

Łukasz Jaszka przed ostatnim meczem otrzymał podziękowania za grę w Ostrovii od zarządu klubu, a także odznaczenie Wielkopolskiego Związku Piłki Ręcznej z rąk prezesa, Marka Werle.