Trzeciej z rzędu porażki doznali piłkarze Calisii Kalisz. Tym razem w sobotnim meczu 30 kolejki kaliszanie ulegli na własnym boisku liderowi rozgrywek Bytovii Bytów 1:2. Ale do przerwy to gospodarze prowadzili, po znakomitym strzale w 32 minucie w samo okienko bramki rywali Łukasza Wiącka. Jednak po zmianie stron Bytovia coraz śmielej grała pod kaliską bramką. Wreszcie w 55 minucie, po dograniu z rzutu wolnego skutecznie główkował Michał Szałek. Bramkę na wagę zwycięstwa goście zdobyli z rzutu karnego w 71 minucie, a na listę strzelców wpisał się Michał Pietroń. Sobotni mecz ocenił dla Radia Centrum autor gola dla Calisii Łukasz Wiącek:

"Szkoda, że nie udało nam się wywalczyć chociaż punktu, bo w pierwszej połowie rozegraliśmy naprawdę dobre zawody. Potem coś pękło, goście przejęli inicjatywę, a my straciliśmy gole po stałych fragmentach gry. Najpierw po rzucie wolnym, potem kolejny błąd, obrona ręką i po karnym przegrywamy. No i znów nie wykorzystaliśmy kilku dobrych okazji strzeleckich. Myślę, że w meczu z liderem, z gry zasłużyliśmy na choćby remis."

W końcowych minutach m.in. dwie okazje dla gospodarzy zmarnował Michał Nowak. Warto dodać, że przed tym spotkaniem obecne władze Calisii przyznały tytuł honorowego prezesa klubu Ryszardowi Feszczukowi. A w następną sobotę kaliski drugoligowiec na wyjeździe zmierzy się z MKS-em Kluczbork.

Calisia Kalisz - Bytovia Bytów 1:2 (1:0)

Bramki: 1:0 Łukasz Wiącek 32. min, 1:1 Michał Szałek 55. min, 1:2 Michał Pietroń 71. min (karny).

KP Calisia: Żółtek - Wiącek, Fechner, Józefiak, Paczkowski - Mokwa, Nowak, Klofik (64. Kowal), Grittner, Ciesielski (79. Zając) - Tabaczyński.

Bytovia: Gostomski - Ambroziak (46. Pięta), Kaganek (61. Szmidke, 89. Cesarek), Kołodziejski, Łapigrowski, Kowalski, Pietroń, Szałek, Wróbel, Bojas (61. Hirsz), Wróblewski.