Bez punktów powrócili z Chojnic piłkarze Calisii Kalisz. W środowym meczu 28 kolejki II ligi, podopieczni Sławomira Majaka przegrali z wiceliderem tabeli Chojniczanką 0:2. Autorem obu goli dla gospodarzy był Daniel Feruga. Najpierw w 22 minucie celnie strzelił obok wychodzącego z bramki Marcina Żółtka, a 12 minut później trafił w samo okienko kaliskiej bramki. Gościom nie udało się zdobyć nawet kontaktowego gola, zwłaszcza, że od 67 minuty grali w osłabieniu. Wtedy czerwoną kartkę za kontrowersyjny faul ujrzał Marcin Dymkowski. Z tą decyzją nie zgodził się również na pomeczowej konferencji trener Calisii Sławomir Majak:

"Na pewno gospodarze nie pozwolili nam na stworzenie sobie zbyt wielu sytuacji strzeleckich, a te, które były, nie były stuprocentowe. Dlatego jak najbardziej te trzy punkty należały się gospodarzom. Jeśli chodzi o czerwona kartkę dla Marcina, to była absolutna bzdura. Maksymalnie za takie przewinienie sędzia powinien pokazać żółtą kartkę. Oczywiście to nie wypaczyło wyniku meczu, ale szkoda, że przy meczu praktycznie ustawionym sobie już przez rywali sędzia, jak dla mnie popełnia taki błąd".

Po środowej potyczce Calisia z dorobkiem 38 punktów utrzymała 8 miejsce w ligowym zestawieniu. A piłkarski maraton trwa, bowiem już w tę sobotę

kaliszanie w Głogowie zmierzą się z tamtejszym Chrobrym.

Chojniczanka Chojnice - Calisia Kalisz 2:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Daniel Feruga 22. min, 2:0 Daniel Feruga 34. min.

Chojniczanka: Misztal - Abramowicz, Markowski, Bednarek, Piszczek, Garuch, Jankowski (70. Iwanicki), Feciuch, Rysiewski (88. Radomski), Feruga (83. Ikegami), Mikołajczak (67. Orłowski).

Calisia: Żółtek - Wiącek, Dymkowski, Józefiak (38. Nowak), Paczkowski - Grittner, Gawlik - Ciesielski, Klofik (76. Obem), Mokwa - Tabaczyński (80. Zając).