Była zacięta walka, ale z przymrużeniem oka, pełne trybuny w hali przy Łódzkiej i gorący doping. Mowa o jubileuszowym, XXV meczu koszykówki Asnykowcy - Jagiellonowie w Kaliszu. W piątkowy wieczór na parkiecie ponownie zmierzyli się absolwenci I i III LO. Ostatecznie Asnykowcy wygrali 58:46, choć koszykarze Kopernika kilkakrotnie dochodzili rywali na 2-3 punkty. Jednak jak zgodnie podkreślali Radiu Centrum absolwent Asnyka Grzegorz Gmyrek i trener drużyny Jagiellonów Grzegorz Kulawinek wynik w tych potyczkach nie jest najważniejszy. "W tym roku udało nam się zebrać ciekawy i wysoki zespół. No i mieliśmy naprawdę szeroką kadrę. Mecz był zacięty i Kopernik stawił nam spory opór, ale znów to my byliśmy delikatnie lepsi i daliśmy radę wygrać. Te mecze mają wspaniałą atmosferę i tylko trzeba się cieszyć, że przychodzi tylu kibiców, zwłaszcza młodzieży z tych liceów". "Asnykowcy znów udowodnili swoją wysoką formę i należą się im gratulacje. My natomiast cały czas budujemy zespół i z roku na rok podejmujemy bardziej wyrównaną walkę. Jednak tu wynik jest sprawą drugorzędną, bo najważniejsza jest zabawa, spotkania po latach. Patrząc co dzieje się na trybunach to chyba się udaje". Tym samym Asnykowcy zanotowali 16 zwycięstwo w historii tych spotkań. Przypomnijmy, że Jagiellonowie triumfowali 8 razy, a jeden mecz zakończył się remisem. Tradycyjnie zwycięzcy otrzymali puchar im. Kazimierza Paszyna - wybitnego wychowawcy młodzieży, znakomitego trenera lekkiej atletyki i koszykówki, oraz nauczyciela WF-u w I LO. Wręczyli go żona i synowie patrona imprezy. Warto dodać, że w przerwach meczu pokazy taneczne i wojskowe przygotowali aktualni uczniowie tych liceów.