Zgubiły trójkę 4-latków - zarzuty wycofane ?

Trójkę 4-latków zgubiła we wtorek na spacerze wychowawczyni brzezińskiego przedszkola. "Dzieci błąkające się po drodze wojewódzkiej Brzeziny-Grabów, znalazł przypadkowy kierowca. O pozostawionych bez opieki 4-latkach powiadomił policję" - powiedział Radiu Centrum Sebastian Taranek, oficer prasowy kaliskiej policji:

"Na miejsce zostali wysłani funkcjonariusze, którzy potwierdzili, że trójka 4-letnich dzieci znajdowała się przy drodze bez jakiejkolwiek opieki. Jak ustalili policjanci, te dzieci chwilę wcześniej uczestniczyły w przedszkolnej wycieczce do lasu. Najprawdopodobniej wykorzystując nieuwagę wychowawczyni, trójka dzieci odłączyła się od grupy. Gdy policja przywiozła dzieci do przedszkola, okazało się, że wychowawczyni, która po powrocie do przedszkola zauważyła brak podopiecznych, wraz z innymi pracownikami placówki prowadziła już poszukiwania dzieci."

"Wszystko skończyło się szczęśliwie, ale po analizie zebranych materiałów zapadnie decyzja czy i z jakiego paragrafu zostanie wszczęte postępowanie w tej sprawie" - mówił Radiu Centrum w środę rzecznik policji.

Po publikacji w Radiu Centrum, sprawą szeroko zajęły się ogólnopolskie media. Wg wypowiedzi kierowcy, który zauważył idących poboczem drogi malców, pytane przez niego dzieci stwierdziły, że uciekły pani.

Dyrekcja placówki zapowiedziała, że wobec wychowawczyni, która nie dopilnowała dzieci, wyciągnie konsekwencje dyscyplinarne.

* * *

Wychowawczyni i opiekunka, które we wtorek, podczas wycieczki do lasu zgubiły trójkę 4-letnich dzieci, usłyszały w środę wieczorem zarzuty nieumyślnego narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

"Prokuratura Rejonowa w Kaliszu nadzoruje postępowanie przygotowawcze przeciwko dwóm pracownicom oddziału przedszkolnego przy Szkole Podstawowej w Brzezinach, które sprawując opiekę nad 4-letnimi dziećmi, nieumyślnie nie dopilnowały tych dzieci w trakcie spaceru. Dzieci oddaliły się od grupy przedszkolnej, po czym bez opieki poruszały się poboczem drogi w kierunku miejscowości Grabów. Zarzucono tym paniom czyn z artykułu 160 - paragraf 2 i 3 Kodeksu Karnego. Panie przyznały się do zarzucanych im czynów, złożyły wyjaśnienia, wyraziły skruchę i żal w związku z zaistniałą sytuacją" - powiedziała Radiu Centrum prokurator Elżbieta Fingas-Waliszewska.

Za nieumyślne narażenie dzieci na niebezpieczeństwo grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo więzienia do roku. Jeśli na sprawcy owego narażenia ciążył obowiązek opieki - a tak było w tym przypadku - Kodeks Karny przewiduje karę więzienia od 3 miesięcy do 5 lat.

* * *

Rodzice dwójki dzieci, które we wtorek zgubiły się na przedszkolnej wycieczce w Brzezinach chcą wycofania złożonych wcześniej w kaliskiej prokuraturze wniosków o ściganie przedszkolanek. Informację potwierdził Radiu Centrum Janusz Walczak, zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie:

"Rodzice złożyli w piątek w Prokuraturze Rejonowej w Kaliszu oświadczenia o cofnięciu wniosku o ściganie. Zgodnie z prawem, wniosek może być cofnięty w postępowaniu przygotowawczym za zgodą prokuratora. W tej sytuacji konieczne jest zajęcie stanowiska przez Prokuraturę Rejonową w Kaliszu. W przypadku uwzględnienia cofnięcia wniosku, postępowanie w przypadku wystąpienia negatywnej przesłanki procesowej - zostałoby umorzone."

Jeżeli prokuratura nie zgodzi się na cofnięcie wniosku - postępowanie będzie kontynuowane.

Autor: 

Małgorzata Aleksandrzak

Personalia

e-mail
aleksandrzak@rc.fm

Nazwisko: 

Małgorzata Aleksandrzak

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Ale chociaż nauczycielce cos

Ale chociaż nauczycielce cos sie cuiciało zabrała dzieci do lasu, aw gminie Opatówek nic się niedzieje, w rajsku to nauczyciele do wymiany, tylko narzekają i dyrektorkę obgadują nygusy

Z tego co podała TV Poznań,

Z tego co podała TV Poznań, były to gry na oriętacje. Jak widać dzieci zdały ten test na szóstkę. Nie poszły w głąb lasu, tylko wyszzly na drogę. Na dodatek widać, że znają się na przepisach, bo szły poboczem i to gęsiego. Nie płakały,potrafiły doskonale podać panu kierowcy skąd są i jak mają na imię. Jazda wozem policyjnym tez im się podobała. Jak widać wypadły wspaniale. A przy okazji cała polska wie, że są Brzeziny koło Kalisza.

Nikt niechciałby, żeby jego

Nikt niechciałby, żeby jego dziecko znalazło się w podobnej sytuacji. Musimy jednak też brać pod uwagę, że czasem rodzice nie radzą sobie z 2-3 własnych dzieci, a nauczyciel czy przedszkolanka ma takich dzieciaków pod opieką kilkunastu i więcej. Nie sądzę, żeby zaistniała sytuacja była wynikiem jakiegoś umyślnego zaniedbania czy zwykłej głupoty. Raczej był to nieszczęśliwy przypadek, zbieg okoliczności. Myślę, że opiekunki już dostały lekcję i nie ma się co nad nimi znecać. Trzeba przyjąć do wiadomości, że tam =gdzie są dzieci to występują też nieprzewidywalne sytuacje, a tam gdzie tech dzieci jest duża gromadka, to takie zjawiska się nasilają. Oczywiście powinno się zbadać sprawę pod kątem, czy nie doszło do jakiegoś karygodnego zaniedbania ale nie wolno rzucać kamieniem bez tej wiedzy. Swoją drogą, to jak czytam te artykuły na temat nauczycieli, jaka to łatwa i przyjemna jest ich praca, to czegoś nie rozumiem. Przecież ci ludzie niedość, że muszą czegoś nauczyć nasze dzieci, to jeszcze muszą mieć oczy dookoła głowy, żeby podobne lub gorsze sytuacje nie miały miejsca. Ten zawód to ogromna odpowiedzialność i powinno się to doceniać jak ceni się pracę lekarza czy sterującego ruchem samolotów czy pociągów. A, że czasem zdarzają się krytyczne sytuacje? Tak jest wszędzie i do końca się tego nie uniknie.

szybciej może dojść do

szybciej może dojść do wypadku na przejściu z sygnalizacją świetlną, gdzie kierowcy nagminnie ignorują czerwone śiwatlo, które zapala się nie tylko gdy pieszy chce przejść na drugą stronę jezdni, ale i wtedy kiedy kierujący pojazdem przekroczy szybkość. Kilkadziesiąt samochodów dziennie przejeżdża na tym przejściu ignorując czerwone światło!!!

Moim zdaniem kiedy

Moim zdaniem kiedy odprowadzamy dzieci do przedszkola czy szkoły to ufamy nauczycielom opiekunką że zapewnią opieke dziecku to one mają dopilnowac żeby nic się nie stało naszym dziecią i powinny ponieś konsekwencje

Droga Justynko, z j. polskim

Droga Justynko, z j. polskim coś nie teges - prawda? (dzieciom i NIE "dziecią").
Czy Ty jesteś taka idealna i nigdy nie zdarza Ci się popełnić choćby drobnego błędu?
Znam sytuację i akurat te panie mają znakomitą opinię w otoczeniu i w pracy, i zapewniam Cię że wolałyby same zginąć pod kołami niż miałoby coś się stać dzieciakom. Bawiły się w chowanego z maluchami i dzieci jak to dzieci. Powinnaś choćby chwilę popracować w takim przedszkolu czy żłobku to Twoje zdanie uległoby radykalnej zmianie - zapewniam Cię. Praca w żłobkach i przedszkolach to zarazem przyjemność ale i ciężka charówa i gigantyczna odpowiedzialność. Nie bądź taka surowa wobec innych bo niedaj boże oby Tobie przez czysty niespodziewany przypadek noga się nie podwinęła kiedyś. Pozdrawiam i życzę roztropności i realizmu.

Masz racje co do tej ,

Masz racje co do tej ,,gigantycznej odpowiedzialośi". Skoro to one w tym czasie były odpowiedzialne- to powinny ponieść konsekwencje. A dzieci w tym czasie nie bawiły się w chowanego. Mogły robić co chciały, bo jak p. wicedyrektor powiedziała w wywiadzie ,,p. Halinaka daje dzieciom dużo swobody". Może właśnie za dużo...

Ja rozumiem że te panie może

Ja rozumiem że te panie może dobrze wykonują swoją prace ale mimo wszystko jakieś konsekwencje powinny ponieś np nagana ale znowusz tak żeby robić z nich ofiary jakie one biedne bo każdy coś wpisuje na ich temat ten kto ma małe dzieci to wie że trzeba mieć oczy dookoła głowy więc chyba jak podejmowały tą prace to wiedziały na czym ona polega więc nie przesadzajmy z tym że to one są takie poszkodowane najważniejsze że maluchą nic się nie stało i wszyscy powinni wyciągną wnioski pozdrawiam

- A CO WŁAŚNIE MAJĄ WSPÓLNEGO

- A CO WŁAŚNIE MAJĄ WSPÓLNEGO NADMUCHANE EKSPEDIENTKI OD P.URBAŃSKIEJ - TRZEBA BY BYŁO SPYTAĆ JE , NO BO TO ONE WIEDZĄ WSZYSTKO NAJLEPIEJ , SĄ NAJMĄDRZEJSZE I ZABIERAJĄ GŁOS W KAŻDEJ SPRAWIE , NIC NIE UMYKA ICH UWADZE , TO ONE MAJĄ WYROBIONĄ OPINIĘ NA KAŻDY TEMAT , PROSZĘ ZAUWAŻYĆ JAK DOCIEKAJĄ - JAK WYPYTUJĄ - JAK ZACZEPIAJĄ KLIENTÓW - JAKIE SĄ ZAINTERESOWANE TYM CZYM NIE POWINNY (może nie wszystkie) -- I TAKŻE TĄ SPRAWĄ ZWIĄZANĄ Z PRZECZKOLEM

A ja współczuję rodzicom,

A ja współczuję rodzicom, którzy pewnie przeżyli szkok jak dowiedzieli się o tej sytuacji. Mogli stracić dziecko. To tylko małe dzieciaczki. Znam je z placu zabaw i to normale dzieci -szczerze, to moje ,,gorsze diabełki".Jednak ci rodzice nie robią z tej sprawy afery, cieszą się, że dzieci żyją.

Wracając do sklepu w

Wracając do sklepu w Godzieszach u Pani Urbańskiej to robię tam często zakupy i rzeczywiście obsługa jest niekompetentna. Nie każda z "Wielkich Dam" potrafi się należycie zachować w stosunku do klienta. Aż niemiło tam robić zakupy.

Przeczytałam prawie wszystkie

Przeczytałam prawie wszystkie komentarze i jestem wstrząsnięta nimi oraz sytuacją we wczorajszych mediach. Informacje tam podane nieco różniły się od siebie. Ale proszę zwrócić uwagę na słowa kierowcy , który zaopiekował się dziećmi - powiedział,że na pytanie co one tu robią - odpowiedziały, że uciekły Pani. Czy nauczycielka w tej sytuacji miała pozostawić resztą dzieci bez opieki i ruszyć w las szukać trójki zagubionych dzieci ? Z wypowiedzi dyrektorki (w mediach) wynikało ,że opiekunki wołały i szukały dzieci, poczym zdecydowały odprowadzić grupę do przedszkola i wrócić poszukiwać zaginionej trójki. Może popełniły błąd,że nie zawiadomiły od razu dyrekcji i policji. poprostu miały nadzieję, że dzieci odnajdą się bez trudu.
Uważam,że dzieci idą do lasu po to żeby pobiegać a czy nawet dwie opiekunki mogą zdążyć za całą grupą rozbrykanych dzieci? (które w dodatku mogły specjalnie się schować?). Najłatwiej jest nam oceniać i oskarżać innych. Incydent ten jest porównywany z wielkim przestępstwem ale czy naprawdę nim jest? To mogło się zdarzyć każdemu. Jest wiele gorszych i bardziej drażliwych sytuacji i nikt nie próbuje znależć winnego - tutaj kozła ofiarnego znaleziono bez trudu. Spróbujmy znależć się w sytuacji nie trylko rodziców dzieci ale i Pań opiekunek.

Ja też znam i lubię p.

Ja też znam i lubię p. Halinkę., jednak to ona odpowiadała za bezpieczeństo dzieci na wycieczce. My ja znamy i współczujemy, jednak gdyby to chodziło o inną przedszkolankę gdzieś w innym końcu Polski, to nie bylibyśmy tacy wyrozumiali.

jakkolwiek doszło do tej

jakkolwiek doszło do tej sytuacji czy dzieci same odłączyły sie od grupy ( 4 latki ???) czy inaczej to nie dopuszczalne jest żeby wrócic do placówki i nie przeliczyć dzieci na wycieczce !!! i czy osoby ktore były na wycieczce maja uprawnienia kierowników wycieczek ? bo jak by miały to znałyby zasady prowadzenia wycieczki - tym bardziej 4 latków !!! poza tym nie można bornić przedszkolanek,tylko dlatego że na szczescie nikomu nic fizycznie sie nie stało.

A ja kilka razy s....z

A ja kilka razy s....z przedszkola i jakoś nikt z tego afery nie robił...panie przedszkolanki w pierdlu nie siedziały,że mnie nie dopilnowały...ot co!

Czytając te wszystkie

Czytając te wszystkie wypowiedzi ludzi, którzy nie znają zawodu przedszkolanki jest mi ich żal. Rodzice ,którzy mają swoje dzieci często mają różne problemy z nimi i też czasami są bezradni. Nie można potępiać osoby, która przecież nieumyślnie przyczyniła sie do takiej sytuacji, bo przecież nie chciała tego.Wiadomo,że dzieci są przekorne, często robią rzeczy bez zastanowienia sie, są energiczne i chwila moment i ich nie ma ( a to było w lesie?) Niestety program przewiduje ,że dzieci muszą spędzać czas na powietrzu(na spacerze) i to są konsekwencje. Ciekawa jestem gdyby któryś z rodziców poszedł z całą grupą dzieci jak by się zachował? Dziś nie można krzyknąć na dziecko , bo już problem, mamy wychowanie bez stresu, a dzieci niech robią co chcą, nauczyciel w dzisiejszych czasach jest nikim? Rodzic może krytykować, a ciekawe czy spędza z dzieckiem tyle czasu co ta niby winna przedszkolanka, która ma pod opieką tyle dzieci. Myślę,że osąd jest niesłuszny, a ten co osądza powinien się głęboko zastanowić.Krzywdzic jest prosto, a tolerancja w naszej mentalności nie istnieje.Głęboko współczuję tej nauczycielce, która z tak długim okresem pracy musiała doznać takiej ujmy. Dobrze,że dziecim nic się nie stało i proponuję nie robić takiej afery, bo są większe w Polsce i nikt nie ponosi odpowiedzialności.Trochę skruchy i wyrozumienia dla wszystkich.

URban gora...w Brzezinach

URban gora...w Brzezinach sama rodzina chociaż mila obsługa w Godzieszach też familiada ale obsługa to widać ze dziewuchy ze wsi bo nawet słów grzecznościowych nie znają. Niemiło tam nawet po piwo iść...

Coz...stalo sie.Wieszamy psy

Coz...stalo sie.Wieszamy psy na wychowawczyni,a czy znamy fakty???Czy ktos wie jak to sie stalo???Moze poruszymy wspaniala postawe kierowcy Tira Wujka.Stal sie bohaterem medialnym.Czy ktos wie ze dzwonil na policje kiedy dzieci mialy juz opieke ze szkoly?moze poruszymy ten temat???

A skąd miał wiedzieć, że te

A skąd miał wiedzieć, że te panie są ze szkoły. Na czole chyba tego nie mialy wypisane. Bardzo dobrze, że oddał je w ręce policji, bo gdyby dzieciom coś się stało to by mogli powiedzieć, że wystraszyli się obcego człowieka.

Tak,tak oczywiście a

Tak,tak oczywiście a Katarzyna W. za granicą buszuje, opala sie i śmieje z wszystkiego i na to kar żadnych nie ma!!!W naszym kraju niesety ale z prawem jest coś nie tak!!!!!!!!!!!

Ja to tyko rodziców tych

Ja to tyko rodziców tych dzieciaków nie rozumiem...Powinni zrobić taką aferę....a oni jeszcze współczują pani, bo sumienie ja gryzie, a sprawa jest nagłośniona i nie chcą by została zwolniona z pracy (bo podobno fajna i dzieci ją lubią)) Ja bym dążył do ukarania baby. Dzieciaki mogły zginąć!A ona sama przyznała sie do winy.

Moim zraniem normali rodzice.

Moim zraniem normali rodzice. Nie robią zbędnego szumu i serce mają, a nie tak jak niektórzy już by chętnie wyrok na przedszkolankę wydali. To, że popelniła błąd nie ma dyskusji, ale człowiekowi trzeba dać drugą szansę.

Taumę to przezyly dzieciaki i

Taumę to przezyly dzieciaki i ich rodzice. Ja jako dziecko też kiedyś zginęlam w lesie jak bylam na grzybach z dziadkiem i wujkiem i dzś (już po czterdziestce) nadal to pamiętam. Koszmar!!!

Bo jest coś takiego jak

Bo jest coś takiego jak wolnośc słowa. To, ze coś komuś się nie podoba w czyjejś wypowiedzi nie oznacza, że łamie prawo. Jest kolosalna różnica między obelgami, poniżaniem itp. a niepochlebnymi komentarzami, czego ludzie w większości nie rozumieją i dlatego w ineternecie jest totalne szambo. Porównywanie katastrofy smoleńskiej do tej sytuacji to przegięcie. Nie widzę nic fajnego w śmierci bliskcich osób, a argumentowanie, że przynajmniej kasę dostali ludzie to dla mnie bezczelność. Żeby było jasne, to nie żyję i nigdy nie żyłam tą Smoleńskiem.

.......te wielkie

.......te wielkie wszechwiedzące DAMY sprzedawczynie od URBANA niech stulą pyski --- bo przecież to nie ich sprawa , najmniej powinno je obchodzić , bo o ile wiem to ta sprawa nie dotyczy żadnej z nich . p. Halinko - niech się pani nie martwi , niech pani będzie dobrej myśli

Nie ma tego złego....Brzeziny

Nie ma tego złego....Brzeziny w ogólnopolskiej stacji pokazali ;) Nawe pani wicederektor się pokazała;Phttp://www.tvn24.pl/zgubily-dzieci-w-lesie-sa-zarzuty-dla-opiekunek,287435,s.html

Rozumiem że Pani

Rozumiem że Pani przedszkolanka popełniła błąd i nie zauważyła że dzieciaczki jej się odłączyły od grupy, lecz niech nasze PO"państwo" i Donalduś nadal tnie wydatki na wszystko, niech zwali wszystkie obciążenia i obowiązki finansowe na samorządy, to na pewno będzie wtedy lepiej...Najlepiej jakby nauczyciele i Panie przedszkolanki miały po sto dzieci w klasach i w grupach.Przecież to jest paranoja żeby w przedszkolu na jedną przedszkolankę przypadało 25 dzieci 3, 4-ro letnich.Ja wcale nie bronię nauczycieli i opiekunów w przedszkolach, bo każda praca jest teraz ciężka, lecz oni pracują z naszymi dziećmi, a to są tylko dzieci i tylko ludzie i nie zawsze da się upilnować takiej dużej gromady.Szkoda słów na politykę tego kraju...co oni z nami wyprawiają, nie dajmy się zaszczyć i zwariowaćJak ludzie nie zmądrzeją i nie zrobią z tą obecną ekipą porządku i z Brukselką to lepiej nigdy nie będzie.

W okolicach Brzezin właśnie,

W okolicach Brzezin właśnie, jest po max 25dzieci w grupach.W sąsiedniej szkole w jednej grupie jest 1 opiekunka i 1 pomoc na 25 (trzy i cztero latków), a w drugiej grupie jest tylko jedna Pani i 22 dzieci (5 i 6-cio latków).Jak tak dalej pójdzie to rudy T...k i jego PO klika wykończy wszystko i wszystkich.Zejdźcie na ziemię, jakie warunki są, ile osób (opiekunów na grupę), mało tego to są jeszcze dzieci z ADHD, autyzmem, i innymi schorzeniami.... Nie wszystkie są takie jakbyśmy chcieli.A w planach resortu szanownej oświaty kolejne debilne ustawy, że dzieci do przedszkola od 2-go roku życia i po 6 godzin, a nie po 5 jak do tej pory (niech zatrudnią ludzi), a nie siedzą w świecie oderwanym od rzeczywistości.Najlepiej to od razu jak się dziecko urodzi, skierować je do przedszkola, a od 5-go roku do szkoły i od 13-stego roku życia do pracy, a emeryturkę po 70-tce, żeby nikt nie dożył, a ZUS i reszta bandy się cieszyła.I jeszcze jedno, jak Jesteście tacy mądrzy to posiedźcie sobie tylko z taką gromadką rozbrykanych i rozpuszczonych przez rodziców dzieciaków tylko jeden dzionek i zobaczycie jak to jest dobrze!!!Stało się źle, ale najlepiej niech rodzice zaniosą tornistry i same dzieci do środka, kiedyś tak nie było.Sami od małego chodziliśmy lub jeździliśmy po 4-5 km rowerami do przedszkola i do szkoły i nikt z nas jakoś nie zaginął i żadnych afer nie było.Robicie wszyscy z igły widły, aferę nie wiadomo po co i na co.Szkoda tylko kobitki, bo ją jeszcze zwolnią z pracy i tyle, oby nie i żeby rozum zwyciężył i rozsądek.Źle łatwo się zrobi i ten się nie myli kto nic nie robi...Niech pierwszy rzuci kamieniem że jest bez winy!

Nie wiem jak można iść do

Nie wiem jak można iść do lasu z dziećmi, które giną na drodze? Dwie osoby wystarczają do opieki nad grupą, pod warunkiem że jedna idzie na przodzie kolumny, a druga na końcu, bo wtedy ogarniają wszystkich, ale wystarczy wiązanie buta, siku z jednym, czy inna drobnostka, zeby takie maluszki sie rozpierzchły. Z p.Lenką radzę nie dyskutować, bo nie warto. Poziom kultury jest niezależny od miejsca urodzenia, czy zamieszkania.

Nawet TVN 24 przyjechało. To

Nawet TVN 24 przyjechało. To chyba przesada. Fakt , że opiekunki niedopilnowały dzieci ale po co taka afera. Nic się nie stało na szczęście a one i tak już zapłaciły za chwilę nieuwagi. Znam te panie osobiście i naprawdę nie można im wiele zarzucić.

Najpelsze jest to, że jedna

Najpelsze jest to, że jedna matka chłopca przepraszała panią "Halinkę" za ten incydent....że syn nie zdyscyplinowany i uciekł......a czy to Halinka nie powinna przepraszać przypadkiem....?????????? Powiem tak: plotki, ploteczki, papierosek.... i dzień zleciał.....

I znowu kolejne oszczerstwa

I znowu kolejne oszczerstwa pod adresem wspaniałej osoby!!!I jak zwykle brzezińskie społeczeństwo wie wszystko lepiej!!!!!!!!Faktycznie te dzieci z wyjątkiem jednego są małymi beztrosko wychowywanymi dziećmi i zrobiły Pani Halince kolejny numer nie wiedząc jakie konsekwencje czekają Tą Kobietę!!!!! Nie winię dzieci za bezzasadowe wychowanie rodziców ale przestańcie obwiniać Halinkę bo to jest człowiek o WIELKIM SERCU i z dużym zaangażowaniem i poświęceniem a WY wszyscy którzy wiecie jak przebiega dzień w przedszkolu że na papierosku i ploteczkach to po jakiego Diabła posyłacie dzieci do takiego przedszkola gdzie tylko się plotkuje i pali??????!!!!!!!!!!

z tym przepraszaniem p.

z tym przepraszaniem p. Halinki to akurat prawda. Wiem od matki jednego z dziecka, że zarzucała im że dzieci rozpuszczone i niewychowane, ale to akurat nie te słowa powinny paść po tym jak dzieci zaginęły na wycieczce szkolnej. Zostawaijąc dziecko w przedszkolu każdy z nas wierzy że jest pod właściwą opieką i nic mu się nie stanie. Gdyby p. Halinka zaczęłą od słów, ze przeprasza za całe zajście moze niebyłoby tej całej afery. A tak chcialła zrzucic winę na matki, ze dzieci rozpuszczone. A tak na marginesie nigdy jeszcze nie widziałam tyle opiekunek w przedszolu, po aferze chociaż wszytskie po korytarzu biegają. Przed tem nigdy ich nie było widać :D

Rodzice chcą aby ich dziećmi

Rodzice chcą aby ich dziećmi zajmowali sie (uczyli ich) najlepsi nauczyciele.Cieszę się, że moje dzieci chodziły do przedszkola i SP w Brzezinach. Doskonale dały sobie radę w LO i technikum i dalej na studiach. A wiecie dlaczego - dlatego, że dostali solidne podstawy, że mieli szczęście miec bardzo dobrych nauczycieli.

Przed chwilą w RMF FM podali

Przed chwilą w RMF FM podali jako pierwszą informację w Faktach, że dwie przedszkolanki usłyszały już zarzuty i grozi im do roku więzienia. No to mają ciepło kobitki.

nie przesadzajmy z tą dużą 

nie przesadzajmy z tą dużą ilością dzieci w jednej grupie,z tymi super dobrymi nauczycielami w Brzezinach, taka sytuacja nie powinna mieć miejsca a za błędy każdy płaci, każdy też może się pomylić.Współczuję, ale co by przeżywali rodzice gdyby wiedzieli o tej sytuacji a dzieci nie znalazły się lub coś im się stało.W końcu nauczyciele mają za coś płacone a im ciągle żle a pracują krócej, dużo wolnego, planów do realizacji brak a wyniki w dokumentacji zawsze sobie dopasują. Jeśli tak im źle zawsze można się przekwalifikować i zobaczyć jak jest dzie indziej a nie narzekać.

Proszę się samemu

Proszę się samemu przekwalifikować i spróbować tego miodu!!! będzie dużo wolnego, mnóstwo forsy, mało pracy, zero planów do realizacji, a wyniki sobie dopasuje pan/pani do swoich potrzeb!!! jakby pan/pani wytrzymał/a tydzień to pogratuluję!!!

skoro tak żle i ciężko to po

skoro tak żle i ciężko to po co siedzą w tej ciężkiej pracy, stresy są wszędzie a za b łędy powinien płacić każdy,ja mam plany, mało wolnego i też się mylę ale DZIECI czy dokumentów nie gupię.Ps dzięki tej aferze trochę bardziej skupią się na pracy

Panie mądry rodzic: gdyby to

Panie mądry rodzic: gdyby to gdyby, a gdyby babcia miała wąsy..... nic się nie stało! to najważniejsze! nawet bez konsekwencji to ta kobieta ma dość! Ale Pan/Pani rodzic coś słabo się orientuje w pracy nauczycieli więc nie powinien się wypowiadać!!! Nauczyciele pracują dużo więcej niż sie przeciętnemu zjadaczowi chleba wydaje!!!! bo tej pracy nie widać bo bardzo często odbywa się w domu!!! wolnego jest ledwo tyle, ze można sie zregenerować psychicznie po pracy z dziećmi czy "młodzieżą"....proszę sobie spróbować chociaż dwa dni i dopiero się wypowiadać!!!! Planów do realizacji to więcej niz ma Pan/Pani na głowie. i jak można sobie dopasować wyniki np.egzaminów czy sprawdzianów, które sprawdzają gdzieś daleko obcy ludzie.....jak Pan/Pani wie to gratuluje....!!!! zero pojęcia o pracy nauczyciela...

Jak nauczyciele będą pracować

Jak nauczyciele będą pracować do 67 lat to zobaczycie co się będzie działo w szkołach, przedszkolach. Opamiętajcie się rządzący - człowiek po 50 ma obniżoną uwagę, czasem brak mu cierpliwości do własnych wnuków czy dzieci a co dopiero praca z dużą gromadą (kochaną, mądrą). Czy ktos wyobraża sobie 67 letniego nauczyciela w-f, który demonstruje ćwiczenia albo Panią Przedszkolankę, która bawi się na dywanie z dziećmi, biega. Po tylu latach pracy nauczyciel ma ogromną wiedzę i doświadczenie ale jest osobą w podeszłym wieku z wszystkimi dolegliwościami, które atakują każdego człowieka bez względu na rodzaj pracy. To konflikt - to różnica 3 pokoleń. To wypalony człowiek, który dał z siebie wszystko ale więcej fizycznie już nie może. A co do opiekunki to najlepszy pedagog w tym przedszkolu. Szanowni rodzice zagubionych dzieci - nie popełnia błędów ten kto nic nie robi. Można siedzieć w sali, dzieci się bawią ale można wyjść na dwór z dziećmi bez względu na pogodę. Dziecko się hartuje. Gdyby nie przedszkolne spacery to czy mielibyście czas iść o tej porze roku na spacer z własnym dzieckiem. Przeciez pracujecie do póżna. Doświadczenie przykre dla każdej strony, będzie przestrogą i nauczką dla innych. Zachowajcie umiar w ocenach i komentarzach.Jeśli nie rozumiecie tego to dowalcie jej ile jeszcze się da, powiadomcie jeszcze inne media - doprowadżcie do sytuacji, w której nauczyciel będzie bał się wyjść poza salę. Niech dzieci siedzą w budynku - w końcu mają rodziców którzy powinni zapewnić dziecku to co potrzeba......................................

A ilu jest takich co pracują

A ilu jest takich co pracują na emeryturze i jakos nie narzekają. Po co im nadgodziny i dodatkowe fakultety, zeby inni nauczyciele nie mieli pracy. Proszę iśc do prywatnego zakładu. Będziecie tam przcować na czarno , z najniższym wynagrodzeniem, bez dodatków i trzynastek. Jeszcze nie widziałam żeby jakiś nauczyciel odszedł do innej pracy.

To nie rodzice zagubionych

To nie rodzice zagubionych dzieci zawiadomili media!!!! Nie zawiadomili kuratorium , ani nie chcą by pani Halinka poniosła jakieś poważne konsekwencje. Przeprosiny przyjęli i dla nich sprawa jest zakończona. To inni robią aferę z tego wydarzenia.

Do Lenki. Kobieto co Ty za

Do Lenki. Kobieto co Ty za bzdury wypisujesz...aż nóż w kieszeni się otwiera. Przez większość życia mieszkałam w dużym mieście . To ludzie z miasta przywożą na wieś swoje śmieci i wywalają je w lesie,szczególnie ci , którzy nie mieszkają w blokach. Ja większą patologię zauważyłam właśnie w mieście, gdzie anonimowość większa i to co dzieje się w czterech ścianach tam pozostaje. Strasznie ograniczona jesteś i tyle. A co do przedszkola w Brzezinach- faktycznie stało się, myślę że nauczycielka ma już dostateczną nauczkę.

ludzie opamiętajcie sie

ludzie opamiętajcie sie,dzieci na spacery powinny chodzić a nauczycieli w przedszkolach brack (oszczednosc budzetu),grupy liczne wiec takie przypadki bedą sie powtarzać oby tylko do tragedii nie doszło

To głupota, że obwinia się

To głupota, że obwinia się naprawdę dobrego pedagoga. Byłam jej wychowanką i wiem doskonale, że Pani Halinka jest wspaniałą osobą. A to, że jedna z pomocnic jest krawcową to najmniejszy problem. Ważne że ma dobre serce i wie jak opiekować się dziećmi. Dlaczego więc ludzie chcą linczu? Dlaczego potępia się ludzi za jeden błąd a nie bierze się pod uwagę wszystkich zasług? A co do wypowiedzi xxx. Widocznie twoje dziecko ma problemy ze sobą a nie ze szkołą... Skoro rodzic widzi że coś jest nie tak z dzieckiem to może warto je przenieść do innej placówki a nie użalać się później jakie dziecko jest poszkodowane bo szkoła była zła... Zaprzeczam temu twierdzeniu! Pani Halinko proszę się tzrymać, jesteśmy z Panią

Dwójka moich dzieci była w

Dwójka moich dzieci była w grupach, którymi opiekowała się Pani Halinka. To najlepszy pedagog - ma wielki wkład w wychowaniu dzieci moich i wielu innych rodzin. Stało się ale czy nie zapracowała na choć trochę wyrozumiałości. Nie nakręcajcie złej atmosfery. Przedszkole jest naprawdę wspaniałe. Czy Tym którzy tak bardzo są oburzeni nigdy nic się nie przytrafiło?

Jeszcze raz chce dołączyć do

Jeszcze raz chce dołączyć do Normalnych rodziców !!!!!!!!!! Ja również stanę za tymi kobietami w obronie!!!!!!!!! Pani Halinko trzymam za Panią kciuki to co Pani przeszła to już wystarczy jak Pani tych maluchów szukała !!!!! Karę to Pani już poniosła!!!!!!!!!!

Najdziwniejsze jest to, że to

Najdziwniejsze jest to, że to inni ludzie - nie rodzice tych zagubionych dzieci (ktorych osobiscie znam) wieszają koty na pani Halince. Są oni zadowoleni z jej dotychczasowej pracy, a o tym przykrym icydencie chcą zapomnieć. Dieciom na szczęście nic się nie stało, strachui nerwów troche było, jednak nie cha oni przekreślać człowieka i martwią sie czy ta sprawa zbytnio nie zaszkodzi przedszkolance.

Moj syn jest w 30osobowej

Moj syn jest w 30osobowej klasie 1ej. Pani nie wychodzi na gimnastykę z nimi, bo się połamią i pogubią. Na plac zabaw brali jeszcze woźną. Ale niech rzad dalej niszczy szkołę, będzie coraz gorzej! Zwolnic tysiace nauczycieli, dopiero zacznie się jazda haha, dzieci do toalety nie wyjdą w czasie lekcji, albo nauczyciel bedzie musiał dostawac kartke od rodzica, zeby go puscic! Rodzice całe wychowanie zrzucają na nauczycieli i pojeżdżają na nich do woli! Bedziemy tania siłą roboczą dla sąsiadów :(

I tak niestey będzie. Rodzice

I tak niestey będzie. Rodzice o wszystko obwiniają nauczycieli. Tu jednak pani powinna ponieść konsekwencje zgodnie z prawem. A ile dzieci było w tej grupie?? 7 a może 34 bo są oszczędności?

Przestępstwo? CZY KTOŚ WIE CO

Przestępstwo? CZY KTOŚ WIE CO TO SŁOWO ZNACZY? Tylko zaniedbali swoje obowiązki jako pracownicy. Nikt tu nie popełnił przestępstwa. Socjaliści jedynie szukają dziury w niczym i doszukują się problemów.

moje dziecko po edukacji w

moje dziecko po edukacji w brzezińskiej szkole już 5 lat chodzi do psychologa!!!nauczyciele ?ok jednak nie wszyscy ale żeby pani szatniarka szarpała dzieci a sprzątaczka miała zajęcia z grupą 5 latków to już przesada

Dla tej całej cywilozowanej

Dla tej całej cywilozowanej miastowej LENKI! ty niby z kąd jesteś że tak dobrze wiesz gdzie jest cywilizacja a gdzie jej nie ma? skoro sie nie wie takich rzeczy to się nie pisze bzdur, bo pewnie ty z miasta jesteś gdzie menelnia na każdym kroku, patologia, dzieciaki pijane i palące wśród ludzi na ulicach, gwałty i obcinanie włosów dziewczynką, zabijanie siebie nawzajem i podpalanie opuszczonych mieszkań przez pijaków jak ostatatnio miało to miejsce w Kaliszu! to jest miasto i to jeszcze cywilizacja??! proszę się dokładnie zastranowić nad tym co się pisze!bo każdy jest mądry jeśli o niego nie chodzi...

Dziecko, mam porównanie wieś

Dziecko, mam porównanie wieś-miasto (przeczytaj uważnie dlaczego gardzę wsią)- wiem, niestety jaka patologia panuje na wsi i jest na to społeczne przyzwolenie- także bardzo dobrze wiem o czym piszę. Za dużo filmów oglądasz albo dawno miasta nie widziałaś/eś, bo sceny jakie opisujesz to jakiś thriller. Jak w mieście mówią, że wieśniacy to brudasy, bo wyrzucają śmieci w lesie, to ja zawsze im przytakuję i swojego stanowiska nie zmienię. Wielu psychologów mówi, że na wsiach jest przyzwolenie na molestowanie seksualne i ja im wierzę, bo znam ludzi i wiem, że do kościółka to się zasuwa, żeby ksiądz widział i pamiętał o tym na pogrzebie. Tak samo, jak na wsiach nie ma prawie w ogóle ludzi wykształconych- ci, którzy z dumą mówią, że są magistrami, to nawet nie wiedzą po co te studia skończyli, a nie wspominając już o tym, że nic z nich nie wynieśli, a jak wiadomo poziom nauczania na studiach jest obecnie dostosowany do największych przygłupów, natomiast reszta społeczeństwa musi udowadniać, że to oni skończyli prawdziwe studia. Z własnego doświadczenia wiem, że na wsiach panuje całkowity brak zasad etycznych i moralnych, dlatego nigdy nie będę takich wspierać.

drodzy rodzice..proponuje

drodzy rodzice..proponuje sprawdzic czy aby nasze babcie pozoztające z wnukami mają odpowiednie kwaalifikacje??????Smile...chyba że wystarczy fakt, że wychowały po kilkanaście dzieci....

POMOC PRZEDSZKOLANKI TAKIE

POMOC PRZEDSZKOLANKI TAKIE OSOBY TEŻ SĄ POTRZEBNE, A CZY TO JEST WAŻNE JAKI MAJĄ ZAWÓD WYKSZTAŁCONY, W URZĘDZIE GMINY PRACOWAĆ POWINNY OSOBY PO ADMINISTRACJI A CZY TAK JEST ... WĄTPIĘ

Hej lenka jak wynika z Twojej

Hej lenka jak wynika z Twojej wypowiedzi jesteś "z miasta", więc ciesz się, że mieszkach w śmierdzącej kamienicy bez podwórka i posłałaś dzieciaka do miejskiego przedszkola, a jak nie będziesz miała gdzie pójść na spacer, to przyjedź na wieś a ja pokarzę Twojemu dziecku krowę. Przy okazji zaczerpnie świerzego powietrza.

Niestety wychowałam się (a

Niestety wychowałam się (a raczej nocowałam przez wiele lat) na wsi i do końca życia będę musiała żyć z tą traumą -bleeeeeeeeee. A jak wieśniacy wylewają swoje odchody do przydrożnych rowów to co to jest- ekologia? Bo po co płacić za kanalizację, czy wywóz szamba. Mleko większości szkodzi, więc też nie ma się czym ekscytować. Naprawdę ludzie mogą żyć bez smrodu i brudu. P.S. Proponuję zajrzeć do słownika ortograficznego.

Ludzie opamiętajcie się!!!

Ludzie opamiętajcie się!!! Czy Wam nigdy nie zniknął dzieciak w markecie, nie zwiał z podwórka do sąsiadów bo akurat coś mu się w tej małej główce ubzdurało? Napewno tak. Postawcie się na mejscu tej kobiety, co Ona teraz przeżywa? Większej kary, jaką są wyrzuty sumienia- napewno nie poniesie. Każdemu z nas mogło się coś podobngo przydarzyć. Pani Halinko, życzę silnych nerwów, niech się Pani nie załamuje. A Wy rodzice, nie pozwólcie aby to się źle skończyło!!!!!!!, bo w każdym jest winy po trochu.

Nie każdemu. Może na wsiach

Nie każdemu. Może na wsiach są takie zwyczaje, że dziecko sobie chodzi byle gdzie i raz na pół godziny wygląda, czy żyje. Przecież to nie pierwszy przypadek, jak rodzice/dorośli nie orientują się, co się dzeje, bo tylko "na chwilę" spuścili dziecko z oczu. Prawda jest taka, że to jest totalna bezmyślność i nie wzrusza mnie los tej pani. No cóż na wsiach nadal panuje przyzwolenie na wszelką patologię.

Z całym szacunkiem, proszę

Z całym szacunkiem, proszę nie szufladkować ludzi ze wsi, akurat miejsce, gdzie to się wydarzyło nie ma żadnego znaczenia. Oczywiście, wina leży również po stronie opiekunki dzieci, ale jestem pewna, że nie zaglądała do dzieci 'co pół godziny', bo jest to przedszkolanka z wieloletnim stażem, która dba o wychowanków. Przyjrzałabym się raczej rodzicom tych dzieci. Takie rzeczy wychodzą z domu.

ok. ale dlaczego w takim

ok. ale dlaczego w takim razie nie wezwano policji? po to, żeby dzieci się nie błąkały czy to po lesie czy po ulicy. inna rzecz, że media lubia tanią sensacje i może cała sytuacja wyglądała inaczej ale to by się nie sprzedało a tak napisali, że opiekunka zostawiła dzieci w lesie a głupi naród to kupi.

A czego można się spodziewać

A czego można się spodziewać po wiejskim ośrodku-przecież do Godziesz czy Brzezin cywylizacja jeszcze nie dotarła. Tam ludki mają poglądy rodem z XIII w., a buzi wszystko mocne. Nigdy w życiu nie posłałabym swojego dziecka do jakiejkolwiek wiejskiej placówki - żenujący poziom a nauczyciele mają wszystko gdzieś.

Kobieto "lenko" - co Ty za

Kobieto "lenko" - co Ty za bzdury wypisujesz. Obrażasz ludzi ze wsi - ja od niedawna mieszkam w mieście (o ile Kalisz można tak nazwać) - całe swoje dość długie życie mieszkałam na wsi i 33 lata pracowałam w szkole wiejskiej z czego jestem bardzo dumna. Uczyłam kilka pokoleń, znam wiele rodzin, gdzie babcia, córka, wnuki to moi uczniowie. Uważasz, że poziom nauki na wsiach jest żenujący, a ja twierdzę wprost odwrotnie - moja wnuczka chodzi do szkoły w mieście (5-ta klasa) i tam właśnie jest poziom żenujący. To właśnie super pani nauczycielka z Kalisza na świadectwie (!) z I do II klasy zrobiła błąd ortograficzny (do wglądu), to ta sama pani w trzeciej klasiena dyktandzie uznała za błąd słowo, które moja wnuczka napisała poprawnie, a ta pani uznala na odwrót (mam nadzieję, że moja wizyta w szkole ze słownikiem ortograficznym pomogła i ta pani może będzie mniej już robić błędów).A Paniom z Brzezin życzę powodzenia - mam nadzieję, że wszystko zakończy sie pomyslnie. Najważniejsze, że dzieciom nic się nie stało.

kilkanaści lat temu

kilkanaści lat temu ukończyłam szkołe w tym wiejskim ośrodku, a następnie byłam w jednym z najlepszych liceów w Kaliszu. I nie powiem żeby uczniowie z Kalisza mieli większy poziom, wrecz przeciwnie. Teraz z mam tytuł magistra inżyniera po jednej z najlepszych uczzelni technicznej w Polsce. Nie po pwsz w Kaliszu tym wielkim mieście :P. To teraz Ty Lenko pochwal sie swoją edukacja po szkole z miasta. A co do smrodu i brudu to życzę ci wdepnięcia w psie gówno, ktorego mieszczuchom po swoich psach się nie chce sprzątnąć. Jutro gdzy wyjdziesz na zewnątrz swojej klitki obejrzyj się dookoła siebie i wtedy zobaczysz smród i brud, a i weź jeszcze głęboki oddech tym "czystym świeżym powietrzem"

nauczycieli z brzezińskiej

nauczycieli z brzezińskiej szkoły nie lubie(nie wszystkich)a poziom nauczania w brzezinach jest dużo wyższy niż w niejednej kaliskiej szkole gdzie tam to dopiero jest patologia

szanowna Pani (jak mniemam),

szanowna Pani (jak mniemam), jak widać nie zna Pani środowiska, wieś już dawno wyszła z zaścianka!!!polecam edukacyjną wycieczkę do wymienionych przez Panią miejscowości,proszę sprwdzić własne "korzenie" skąd się Pani wywodzi Cool możliwe że wieś jest Pani "bliska"

Dobrze, że to się szcześliwie

Dobrze, że to się szcześliwie skończyło. Moim zdaniem wina leży po stronie opiekunów. Bylo ich dwóch i ciekawe czym byli tak bardzo zajeci, zapewne rozmową. Rodzicę są przekonani ,ze ich dzieci są pod dobrą opieką, jednak są ludzie nieodpowiedzialni i nie powinni wykonywać takiego zawodu.

znam dobrze to przedszkole

znam dobrze to przedszkole moje dzieci tam uczęszczały i znam tą wychowawczynią to bardzo dobry pedagog i wspaniała osoba oczywiście nie powinno do tego dojść ale to jedna z lepszych przedszkolanek i nie można o tym zapomnieć

Jak domowe przedszkole w

Jak domowe przedszkole w telewizji, to siedmioro dzieci i dwie przedszkolanki, jak szara rzeczywistośc to EKONOMIA i dwudziestka dzieci na jedną przedszkolankę.

Podziwiam tych, którzy z taką

Podziwiam tych, którzy z taką łatwością wydają wyrok, nie znając nawet sytuacji. Przedszkolanka nie zostawiła tych dzieci umyślnie, nie uciekła z resztą tylko, żeby tamci się 'błąkali'. Takie rzeczy się zdarzają, a najważniejsze, że nic poważnego się nie stało. Przede wszystkim rodzice tych dzieci powinni się zastanowić nad swoim zachowaniem, bo wychowanie dziecka zależy właśnie od nich i to na nich spoczywa obowiązek wpojenia dzieciom pewnych reguł, m.in. słuchania dorosłych..

Ja jestem przedszkolanką i

Ja jestem przedszkolanką i rodzicem, więc sytuację dobrze rozumiem. Żal mi pani, ale to tylko czteroletnie dzieci. Rodzice moga wpajać dzieciom ró żne zasady i madrości, ale dzieci w tym wieku nie są całkwicie świadome zagrożeń i wystarczjco dojrzałę. A my pedagodzy, wybiedajac taki zawód musimy być świadomi, że bierzemy odpowiedzialność za bezpieczeństwo innym!

jak można obwiniać rodziców

jak można obwiniać rodziców tych dzieci skoro ich tam nie było, a po drugie to byli czterolatkowie !!!!!!!!!!!!!!Osoba pisząca tę uwagą albo nie ma dzieci albo nie zna rzeczywistości

akurat rodziców tez, czy moze

akurat rodziców tez, czy moze ma byc wg reguly, przy nich dziecko grzeczne, a poza niech sie dzieje.. pamietajmy dzieci ucza sie od doroslych.. ich pomysly sa z obserwacji! z niczego wiecej.. nie funkcjonuje cos takiego przy mnie mozesz.. w samotnosci sprobuje tego samego, czy potrafi..chodzic po krzeslach, parapetach.. bo czesto jestem swiadkiem trzymanai w ten sposb dziecka.. wysoko na lawce itd.. a "pośniej" dziecko "siamo"..

Chodziło mi o to, że to

Chodziło mi o to, że to rodzice odpowiadają za wychowanie dziecka i w tym chyba przyzna mi Pan/i rację. Jeśli dziecko jest rozpuszczone i nieusłuchane, to nawet najlepszy pedagog nic nie może na to poradzić, bo to nie w jego gestii jest wychowanie dziecka. Nie twierdzę, że przedszkolanka jest bez winy, ale na pewno rodzice nie mogą wszystkim obarczyć jej. A co do dzieci.. chyba Pan/i nie zna dzieci w dzisiejszych czasach, 4 lata to dzisiaj nie jest żaden argument.

LUDZIE PRZESTAŃCIE GORSZE

LUDZIE PRZESTAŃCIE GORSZE SYTUACJE SIĘ DZIEJĄ W SZKOŁACH , DZIECI SIE ODNALAZŁY I SA CAŁE TO NAJWAŻNIEJSZE, PANI PRZEDSZKOLANKA JEST NAPRAWDE BARDZO DOBRA TAKZE POWINNI DAĆ NAGANNE I WSZYSTKO POWINNO WROCIC DO NORMY

nauczycielka jest z

nauczycielka jest z wieloletnim stażem wiec wie jak sie opiekowac dziećmi a dzieci skoro sa rozpuszczone przez rodziców to póżniej takie rzeczy wychodzą!

Najlepiej zwalic winę na

Najlepiej zwalic winę na rodziców... Z tego co wiem, to rodzice tych dzieciaków zachowali się bardzo przyzwoicie-przyjęli przeprosiny i uzgodnili, że nie nie bedą dążyć do zwolnienia tej pani. Twierdzą też, że to dopra przedszkolanka i lubiana przez dzieci. Popełniła poważny błąd - naraziła dzieci na niebezpieczeństwo, a to róznie mogło sie skonczyć, jednak są świadomi, że pani też to bardzo przeżywa i pewnie sumienie nie da jej długo zapomnieć o tej sytuacji. Dziwi mnie to trochę, bo ja wiem czy ja umiałabym się tak zachować, jeśli chodziłoby o moje dziecko.

Nieprawdą jest, że

Nieprawdą jest, że przedszkolanka była na spacerze sama ! W opiece pomagała jest pomoc przedszkolna. Ponadto dzieci było około 18, a nie tak jak podają 25. Sprostować także trzeba informacje, że nieobecność dzieci nauczycielka zauważyła dopiero po powrocie do przedszkola. Już w lesie zorientowała się, że troje dzieci odłączyło się od grupy i od razu rozpoczęła poszukiwania.

Współczuje nauczycielce:(

Współczuje nauczycielce:( Przecież nie zrobiła tego celowo, a teraz ona będzie najgorsza:( Owszem taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, ale nie zapominajmy, że 1 wychowawczyny na 25 dzieci to zdecydowanie za mało!!! Czy nie mogłoby być tak jak np. w Szkocji na 16 dzieci 4 wychowawczynie?

Moi drodzy, takie rzeczy nie

Moi drodzy, takie rzeczy nie dzieją się tylko na wsiach i nie przytrafiają się tylko nauczycielom, którzy opiekują się dużą liczbą dzieci. Kilka lat temu podobna sytuacja miała miejsce w przedszkolu w Dobrzecu -wieś, jest to dzielnica Kalisza. Dziecko wyszło sobie z budynku i przez ruchliwą ulicę powędrowało do domu oddalonego od przedszkola o okł. 2km. Inne dziecko podczas zabaw na świeżym powietrzu pod okiem opiekunek, w małej grupie - rozcięło sobie brzuch, musiała przyjechać karetka pogotowia i zabrać dziecko do szpitala.Kolejny przypadek w tym samym przedszkolu to 3 latka, która została dotkliwie pobita w głowę, ciężkim przedmiotem przez rówieśniczkę. Takie rzeczy się zdarzają, musimy zdawać sobie z tego sprawę posyłając dziecko do przedszkola.

Oj Godziesze jeszcze lepsze.

Oj Godziesze jeszcze lepsze. Przyjedź tutaj to zobaczysz jak pseudokatolicy się zachowują. Do kościółka 5 razy w tygodniu a najważniejsze, żeby księżulek dobrze powiedział na pogrzebie, a tak naprawdę jeden drugiego by zeżarł. Nasza zaj...sta polska wieś.

To szok dla rodzicó, ale i

To szok dla rodzicó, ale i dla nauczycielki. Nie powinno do tego nigdy dojsc, bezpieczenstwo dzieci przede wszystkim. Ale tak wygląda sytuacja prawie wszędzie, jedna nauczycielka i 25 dzieci. Do tego trzeba zrealizować program, z ktorego rozliczają wszyscy: kurator, wizytator, ewaluator, dyrekcja i rodzice. Więc co robić?? Nie przyjść do pracy, bo strach podjąć się opieki nad taką grupą?

"Najprawdopodobniej

"Najprawdopodobniej wykorzystując nieuwagę wychowawczyni, trójka dzieci odłączyła się od grupy."- z pewnością 4 letnie dzieci wszystko zaplanowały i tylko czekały aż Pani wychowawczyni nie będzie patrzeć i uciekły...