34-letnia kobieta odpowie za wyłudzenie 45 kredytów na kwotę ponad 600 000 złotych. Aktem oskarżenia, który trafił już do kaliskiego sądu, objęto również jej męża. Prokuratura Rejonowa w Kaliszu właśnie zakończyła śledztwo w tej sprawie. "Proceder uprawiała od października 2008 roku do sierpnia roku ubiegłego" - powiedział Radiu Centrum prokurator Janusz Walczak:

"34-latka, jako pracownica miejscowego oddziału jednego z banków, odpowiedzialna za udzielanie kredytów i upoważniona do wystawiania decyzji o przyznaniu kredytów doprowadziła powyższy bank do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 612 000 złotych. W opisie czynu wskazano, że sporządzała ona umowy kredytowe wykorzystując dane osób, które w przeszłości korzystały z usług banku, przedkładając jednocześnie sfałszowane uprzednio przez siebie lub swojego męża dokumenty w postaci wniosków o udzielenie kredytów gotówkowych oraz zaświadczeń o zatrudnieniu i dochodach rzekomych kredytobiorców, a także fałszując ich podpisy".

Przed sądem stanie również 34-letni mąż oskarżonej, który podrabiając dokumenty i fałszując podpisy, pomógł żonie w wyłudzeniu 14 kredytów.
Za oszustwo, 34-latce grozi teraz od roku do 10 lat więzienia.

aleksandrzakrc.fm