Reinstein

Odwiedzający katolicki cmentarz na kaliskiej rogatce mijają zapewne stojący przy skrzyżowaniu głównych alei niepozorny nagrobek. Po dokładniejszym wczytaniu się w treść napisu dowiadujemy się, że jest on poświęcony Franciszkowi Ignacemu Reinsteinowi. Nim opowiem któż zacz pozwolę sobie na kilka uwag wstępnych.

Otóż, gdybyśmy rozpatrywali bogatą historię naszego miasta w kontekście - stanowiących o jego wyglądzie - budowli, należałoby wydzielić w dziejach lokacyjnego miasta trzy silnie rzutujące na image Kalisza okresy. W pierwszym – sięgającym od lokacji miasta w połowie XIII w. aż do końca wieku XVI – w murowanym budownictwie dominował oczywiście strzelisty gotyk, znajdujący swój wyraz głównie w świątyniach: św. Mikołaja, św. Stanisława Biskupa czy pierwotnej postaci kolegiaty Wniebowzięcia N.M.P. ale także budownictwie obronnym czy gotyckim budynku mieszkalnym przeznaczonym dla kanoników. Potem, wraz z przyjazdem do Kalisza jezuitów pojawił się barok, wreszcie wiek XIX przyniósł, sprzyjający zresztą prowadzonej wówczas akcji urbanistycznej rozbudowy Kalisza, styl klasycystyczny. Jego najbardziej znanymi przedstawicielami w Kaliszu byli Sylwester Szpilowski i Franciszek Reinstein. Jest rocznicowa okazja by przyjrzeć się postaci drugiego z tych panów – „bohaterowi” z nagrobka na kaliskim cmentarzu.

Franciszek Ignacy Reinstein urodzony w czerwcu 1792 r. w Sulzheim w Bawarii zmarł równo 160 lat temu – pod koniec maja 1853 r. w Kaliszu Był następcą Szpilowskiego na stanowisko budowniczego wojewódzkiego (potem gubernialnego) w naszym mieście. To wykształcony w rodzinnej Bawarii architekt ale i grafik. Praktykę zawodową zdobywał jako urzędnik inspekcji budowlanej w okręgu Main, ale również praca na terenach Królestwa Kongresowego otwierała wówczas przed takimi specjalistami szerokie możliwości. Reinstein przybywa więc w 1819 r na ziemie polskie. Najpierw nadzoruje prace budowlane w Sandomierzu, ale jego projekty dalszych regulacji urbanistycznych tego miasta spotkały się z krytyką i nie zostały zrealizowane. Mimo tego – dziś rzeklibyśmy – falstartu w maju 1821 zostaje wezwany do Kalisza, by zastąpić Szpilowskiego, który natenczas – w burzliwych okolicznościach, o których innym razem - wypadł był z łask zwierzchników. Reinstein nadzorował dokończenie prac rozpoczętych przez poprzednika, korygował jego projekty ale raczej generalnie nie był - jak czasem się pisze - wykonawcą jego pomysłów. Bodajże obaj panowie nawet się nie spotkali. Mimo bawarskiego pochodzenia szybko nauczył się języka polskiego – był to zresztą wymóg dla jego stanowiska – i zasymilował się z kaliską społecznością. Był żonaty z Rozyną Veningen, z którą spłodził trzech synów oraz trzy córki. Czasami bywał nieco „niesfornym” klasycystą, co skutkowało sporymi problemami z akceptacją przez zatwierdzających jego projekty w Warszawie wielu jego pomysłów. Reinstein często gubił jedność stylistyczną, miał też skłonności do bogatej dekoracji – mówiąc wprost: ewentualne realizacje jego projektów znacznie zwiększałyby koszty kolejnych inwestycji. Przykładem choćby kilkakrotnie korygowany i zrealizowany ostatecznie po – jak byśmy to dziś powiedzieli – długich negocjacjach projekt rogatki wrocławskiej w Kaliszu. Ale – może dlatego - cieszył się uznaniem znawców tematu, część z nich ocenia jego warsztat nawet wyżej niż Szpilowskiego. Jego dziełem było sześć znamienitych a istniejących do dzisiaj obiektów użyteczności publicznej w naszym mieście: kaplica i sala musztry Korpusu Kadetów przy Łaziennej (CKiS), kawiarnia Fȍerstera przy wejściu do parku (lokal KTW), most Kamienny, wspomniana Rogatka Wrocławska, budynki fabryki Repphanów przy placu Kilińskiego oraz najbardziej okazałe, powstałe w 1824 r. dzieło - pałac Komisji Województwa Kaliskiego – inaczej mówiąc pałac Gubernatora (starostwo) przy placu w. Józefa, Projektował też leżący naprzeciw wspomnianej fabryki – a będący do dziś dla wjeżdżających od wschodu do Kalisza wizytówką miasta – dom-pałac Puchalskiego, przebudowywał też sąsiadującą niemal z nim kamienicę Przechadzkiego. Był też autorem projektów wielu obiektów, których już dziś w Kaliszu nie zobaczymy – m.in. rogatki Warszawskiej, pałacu Weissów na placu sw. Józefa, odwachu na Rynku, pierwszego budynku teatralnego, poczty na Zamkowej i kilku innych. Jako główny architekt naszego miasta partycypował zapewne w projektach niektórych kamienic przy Józefince, przy której zresztą też mieszkał. Ciekawe, że chociaż projektował obiekty, stawiane najczęściej dzięki środkom z Funduszu Pożyczkowego – jemu samemu takiej pożyczki odmówiono. Mimo tego był właścicielem aż dwóch kaliskich kamienic. Reinstein był też autorem urbanistycznych planów rozbudowy Świńskiego Targu (Nowego Rynku) i Piskorzewia oraz Wrocławskiego Przedmieścia z wybrukowaniem Nowego Świata i szosy do Szczypiorna. Efektem jego prac było dalsze znaczne rozszerzenie zabudowy miasta. Zaprojektował liczne budynki fabryczne – oprócz Repphanów również fabryki Classena i Fischera oraz Pohla na Piskorzewskim Przedmieściu a także Maya, mydlarni Schoepepego i browaru Weigta oraz ponad stu kamienic. Zaangażowany był też w regulację Prosny, stworzył tzw. bulwarek czyli kamienne obmurowanie przy moście Kamiennym. Wprowadzał do miasta zieleń – porządkował i wytyczał alejki oraz rozszerzył w kierunku północnym park. Również poza Kaliszem można obecnie podziwiać realizacje Bawarczyka - kościół N.M.P. w Goliszewie, ratusz w Częstochowie (1825-28) i inne

Tworzył w dobrym dla miasta okresie - „przygotował” Kalisz na zjazd cesarzy w 1835 r. Tak się w to dzieło zaangażował, że nie pojechał nawet wtedy do rodzinnej Bawarii w sprawach rodzinno-spadkowych. Wówczas zresztą okazał się bardzo wielkoduszny bo zrzekł się części spadku na rzecz ojca a potem rodzeństwa. Pod koniec życia w 1845 r. został mianowany II budowniczym a od 1851 – I budowniczym guberni warszawskiej. Pochowany został jednak na katolickim cmentarzu na rogatce a fragment jego nagrobka możemy wciąż podziwiać. I choć daty urodzin i śmierci wyryte na pozostałościach nastawy – stojących zresztą chyba niekoniecznie dokładnie w miejscu, gdzie architekt został pochowany - są błędne, to treść inskrypcji: Wspomnienie cnót jego nie zatrze nigdy żalu w sercach naszych jest – jak najbardziej – bliska prawdy. O gościu z dalekiej Bawarii, który przyjechał realizować swą karierę architekta w naszym mieście powinnyśmy pamiętać.

autor (c) Piotr Sobolewski

Był to 1 odcinek audycji "Urzekła mnie moja historia", zatytułowany "Reinstein - kaliskie saksy Bawarczyka".

Programu historycznego pt. "Urzekła mnie moja historia" można słuchać na antenie Radia Centrum 106.4 w poniedziałki i środy o godz. 12:15 (powtórki w soboty i niedziele o 13:15).

Czyta: Piotr Sobolewski



Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).