"Stalówka" z sercem i charakterem. Ostrowscy koszykarze przyłączyli się do ----> ogólnopolskiej akcji sprzeciwu wobec kultury gwałtu. Najlepsza drużyna w Wielkopolsce wybrała swoich reprezentantów, ubrała w spódniczki i pokazała, co znaczy solidarność i prawdziwe fair play.
"Spódnica to tylko ubiór i chcemy pokazać w ten sposób, na czym polega problem" - powiedzieli Radiu Centrum Łukasz Olejnik, kapitan drużyny i Tomasz Ochońko:

"Wygląd może spowodować szybsze bicie serca. Będzie nam się podobać piękna kobieta, ale jej strój nie może być powodem do agresji. To, że ktoś ładnie wygląda nie znaczy, że możemy pozwalać sobie na przemoc i działania niezgodne z prawem, niehonorowe" - powiedział Olejnik.
Na pewno to dziwne uczucie wbić się w spódnicę, obce. Ale nie w tym rzecz. Można by tak chodzić cały dzień, ale nie robimy tego dla zabawy. Przyświeca nam cel - pokazać, że jest jakiś duży problem w naszym prawie, mentalności. I to jest najważniejsze, a nie to w czym tutaj dziś jestem" -dodaje Ochońko.

Koszykarze "Stalówki" przyłączyli się do akcji, bo chcą pokazać, że problem przemocy i ofiar pozostawionych sobie istnieje. I wierzą, że idea spodoba się też kibicom.
"Super cel i nasz pokłon wobec kobiet, więc nie zastanawialiśmy się ani przez chwilę, czy założyć te sukienki"- mówi Adrian Suliński:

"Nie powinniśmy patrzeć przez ten pryzmat, że jak kobieta ma ładne ciało i potrafi je pokazać, to jest to zachęta do gwałtu, przyzwolenie na wszystko. W głowie mi się to nie mieści. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, a one przecież mają miejsce."

A szczegóły akcji możecie znaleźć na facebookowym profilu "Razem przeciw kulturze gwałtu".