Ponad 2000 interwencji domowych i tyle samo publicznych związanych z przemocą w rodzinie zanotowała policja w Ostrowie w ubiegłym roku. Statystyki wciąż jednak nie oddają całości problemu, bo wiele przypadków nie jest zgłaszanych. Głownie z powodu strachu ofiary przed sprawcą. Tymczasem według nowych przepisów prawo pozwala na jego zatrzymanie, aresztowanie, nałożenie zakazu zbliżania się do ofiary czy wyprowadzenie z domu.
"Musimy liczyć się z tym, że każda nasza interwencja to efekt cierpienia jakiejś rodziny" - powiedział Radiu Centrum komisarz Zbigniew Raczak, zastępca komendanta policji w Ostrowie:

"Niestety, przemoc w rodzinie to nie tylko domena patologii, ale występuje też w tak zwanych "dobrych domach". Przybiera różne formy. Najczęściej oczywiście występuje przemoc fizyczna, ale coraz częściej spotykamy się ze znęcaniem psychicznym, kiedy sprawca zastrasza ofiarę, ubezwłasnowolnia ją, również materialnie. W ostatnim czasie coraz więcej jest cyberprzemocy, gdzie wykorzystywane są zdjęcia czy obraźliwe komentarze udostępnione w sieci. I przemoc seksualna, gdzie kobieta zmuszana jest nie tylko do współżycia "na zawołanie", ale też do niechcianych praktyk erotycznych."

Za znęcanie się nad rodziną grozi do 5 lat więzienia, a gdy dochodzi do szczególnego okrucieństwa - kara może wynieść 10 lat pozbawienia wolności.

zeidlerrc.fm