Pleszewianie oddychają zanieczyszczonym powietrzem. 70 % pyłów nad Pleszewem wydobywa się z kominów, 30 % z samochodów. Od stycznia do kwietnia stacja pomiaru zanieczyszczeń w Pleszewie odnotowała przekroczenie poziomu dopuszczalnego dla całego roku. Do sierpnia tego roku Pleszew miał trzeci wynik przekroczenia na terenie województwa wielkopolskiego po Nowym Tomyślu i Ostrowie Wielkopolskim.

Jakub Kaczmarek, kierownik kaliskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu szczegółowo przedstawił radnym stan zanieczyszczenia powietrza w powiecie pleszewskim. Pomiaru azotu i dwutlenku siarki dokonuje stacja w Gołuchowie, benzenu - stacja w Pleszewie przy ul. Gen. Hallera. Od stycznia 2015 r. zanieczyszczenia pyłowe bada stacja umiejscowiona na terenie spółki Sport Pleszew, w pobliżu Alei Mickiewicza.

Poziom zanieczyszczeń waha się w ciągu roku i jest wyższy zawsze w okresie grzewczym. Badania wykazują, że 70% pyłu w powietrzu pochodzi z pleszewskich kominów i zależy od tego, co pleszewianie spalają. 30% to emisja komunikacyjna. Mało kto uświadamia sobie, że pyły, wnikając do płuc stanowią duże zagrożenia dla zdrowia, ponieważ zawierają m.in. metale ciężkie.

Z badań wynika, że Pleszew pod względem zanieczyszczenia powietrza jest w czołówce Wielkopolski. Aby oczyścić powietrze nad miastem, trzeba zmienić piec, albo zmienić myślenie i nie wrzucać do starego pieca śmieci, które powinny trafić na wysypisko lub do pojemnika.