Kolejne przypadki oszustw metodą na tzw. "wnuczka" w Kaliszu. W czwartek miejscowa policja odnotowała 4 takie zgłoszenia. W każdym z nich dzwoniąca kobieta, która podając się za córkę, prosiła o pilną pożyczkę. Były to prośby o pieniądze w kwocie kilkudziesięciu tysięcy złotych.

"Dzwoniąca miała zachrypnięty głos, dlatego pokrzywdzone nie mogły do końca rozpoznać z kom rozmawiają" - powiedział Radiu Centrum asp. Sebastian Taranek, rzecznik prasowy kaliskiej policji: "Czujność tych osób i podejrzliwość pozwoliły uniknąć przestępstwa. Każda z ofiar kontaktowała się z rodziną i weryfikowała informacje, które przekazała im oszustka. Jak powiedziała jedna z kobiet, o podobnych przypadkach dowiedziała się z mediów i dlatego postanowiła działać jak radzili policjanci. Mundurowi po raz kolejny apelują o ostrożność, aby nie ufać takim osobom, a przede wszystkim nie przekazywać im pieniędzy."

Apel policja kieruje przede wszystkim do osób starszych i samotnych, do których najczęściej trafiają oszuści. "Jeśli takie sytuacje mają miejsce i pojawia się podejrzenie, że dzwoniąca osoba to oszust - najlepiej zgłaszać to na policję" - radzi asp. Taranek.

marciniakrc.fm