Otwarcie było wielkie. Jak zawsze. A jak znosi prozę życia nowy obiekt rekreacyjno-sportowy utworzony na kaliskim osiedlu Winiary, pod wiele obiecującą nazwą Zielone Płuca Kalisza? "Czy na pewno wszystkie prace zostały tam zakończone?" - dopytują słuchacze Radia Centrum 106.4

Nadzieja na początek końca

"Od jesieni 2015 roku trwały prace budowlane nad wyżej wymienionym obiektem. Niedawno, około 2 tygodni temu ekipa budowlana zabrała cały swój sprzęt i nastąpiło uroczyste otwarcie tego obiektu przez przybyłego na miejsce prezydenta Kalisza. Ja oraz inni rodzice, którzy przychodzą tam z dziećmi, mamy nadzieję, że prace te jeszcze się nie zakończyły, i że niebawem pojawi się tam jakaś ekipa, która dokończy to naprawdę fajne przedsięwzięcie...

Parostatkiem w wielki rejs

"Liczymy na to, że pomiędzy krawężnikami jakie zostały wkopane w ziemię położona zostanie jakaś kostka i w ten sposób utworzy się alejka np. dla wózków dziecięcych, a nie tak jak jest to teraz - płynie sobie rzeczka... Obecnie nie ma możliwości, aby wjechać na ten plac wózkiem z małym dzieckiem" - napisała do Radia Centrum pani Monika.

A to nie jedyne problemy, na jakie wskazują użytkownicy obiektu. Kłopotliwe jest też wejście na boisko do koszykówki od strony ulicy. Chociaż w siatce ogradzającej obiekt jest pozostawione wejście - dostępu do niego bronią krzaki i chwasty.

"Obawiam się, że skoro od 2 tygodni żadna ekipa nic już tam nie robi, a obiekt został oficjalnie otwarty, to pewnie tak to już zostanie. A szkoda, bo cały urok i funkcjonalność tego placu psują właśnie te niedoróbki" - pisze słuchaczka.

Zdrowy Kalisz

Skoro tak wyglądają nowe płuca Kalisza, to o wątrobę strach nawet pytać.

Zrobiłeś zdjęcia lub nagrałeś film, który powinni zobaczyć inni? Wyślij na adres: redakcjarc.fm i zostań naszym FOTOREPORTEREM ON-LINE.