Wraz z początkiem wakacji dyżury nad otwartymi zalewami, basenami i rzekami południowej Wielkopolski rozpoczęli ratownicy WOPR-u. Około 200 ratowników z oddziałów rejonowych, m.in. Kalisza, Ostrowa, Pleszewa czy Ostrzeszowa będzie strzegło bezpieczeństwa kąpiących się. Jednak jak przypomina Radiu Centrum Józef Gola, prezes kaliskiego WOPR-u, o to bezpieczeństwo muszą zadbać przede wszystkim sami wypoczywający:

"Apelujemy żeby korzystać z wody w sposób rozumny, mądry i rozważny, zawsze wybierając miejsca, gdzie są ratownicy. Nie kąpmy się w zbiornikach nieznanych, dzikich, rwących rzekach, gdzie nie wiemy, jakie jest dno, gdzie występują wiry wodne. Oczywiście szczególną uwagę muszą rodzice zwrócić na dzieci. Z wieloletniego doświadczenia wiem, że do tragedii w wodzie z udziałem dzieci dochodzi bardzo szybko, to są kwestie minut, a nawet wystarczą sekundy pozostawienia dziecka bez opieki. Kolejna, bardzo ważna sprawa, przy tych skrajnych upałach, by nie wchodzić gwałtownie do wody nagrzanym. Zawsze trzeba stopniowo oswajać organizm z wodą".

na fot. pierwszy z prawej: Józef Gola / WOPR Kalisz

Kolejny apel WOPR-owców dotyczy przestrzegania znaków ostrzegawczych nad akwenami i wywieszonych flag o możliwości bądź zakazie kąpieli. I rzecz najważniejsza - nigdy nie wchodzić do wody po alkoholu. Przypomnijmy, że w miniony czwartek woda już pochłonęła życie 56-letniego pleszewianina. Mężczyzna utonął w zalewie w Gołuchowie. W momencie zdarzenia był pijany.