48 pracowników kaliskiej oświaty ofiarami tajemniczej pani Marioli, organizatorki wyjazdów wakacyjnych w atrakcyjnych cenach, o której głośno jest w ogólnopolskich mediach. Informacji w sprawie wyjazdu udzielał kaliski oddział Związku Nauczycielstwa Polskiego, którego pieczątka widnieje na dowodach wpłaty. Jednak jak poinformowała Radio Centrum koordynatorka wyjazdu w ZNP, Związek był tylko zamawiającym wycieczkę u pani Marioli (firma mająca siedzibę w czeskiej Pradze). Turyści mieli wyjechać do Londynu we wtorek, ale nie zjawił się żaden autokar. Już w poniedziałek dostali niejasne sygnały, że wyjazd się nie odbędzie. Za 6-dniową wycieczkę do Londynu zapłacili jeszcze w ubiegłym roku 680 złotych. Atrakcyjna cena była tłumaczona unijnym dofinansowaniem.

"Wycieczka nie odbędzie się z przyczyn nam nieznanych" - powiedziała Radiu Centrum przybyła na miejsce planowanego wyjazdu autokaru koordynatorka wyjazdu ze Związku Nauczycielstwa Polskiego:

"Organizator nie potwierdził naszego wyjazdu. Pilot, z którym rozmawiałam wieczorem, nie dostał zlecenia wyjazdu. W związku z tym zdecydowaliśmy o jego odwołaniu. Rano zgłosiłam ten fakt na policji. Policja powiedziała, że oczywiście sporządzi notatkę z mojego zgłoszenia. Niemniej jednak nie zajmie się tym, bo nie ma znamion oszustwa, dlatego że w momencie podpisywania umowy te wyjazdy dochodziły do skutku".

^{fot.: wikipedia.pl}

Rzeczywiście grupa kaliskich nauczycieli była w lutym w Barcelonie, w maju w Paryżu. 3 autokary były w czerwcu w Pradze, 2 w Rzymie, a w lipcu 2 w Norwegii. To jest pierwszy autokar, który nie wyjechał. Jednak pracownicy firmy przewozowej twierdzą, że dwa ostatnie wyjazdy nie zostały zapłacone. Niedoszli turyści zapowiadają, że o zwrot pieniędzy będą ubiegać się od Związku Nauczycielstwa Polskiego w Kaliszu, ponieważ jedyny dokument, jaki mają to dowód wpłaty właśnie z pieczątką ZNP. Jednak Związek przekazał już pieniądze firmie pani Marioli, z którą od kilku dni nie może się skontaktować.

Jak poinformowała Radio Centrum sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji, kaliska policja będzie prowadzić czynności sprawdzające w tej sprawie, do wyjaśnienia jest wiele wątków.