Dopalacze mają się świetnie. Nad zmianami w prawie i ograniczeniem sprzedaży pracuje parlament, który szykuje nową ustawę, pracują wszystkie służby, ale oczekiwanego efektu wciąż brak. Dopalacze są coraz groźniejsze i wciąż łatwo dostępne. Sytuację na rynku monitoruje ostrowski Sanepid, który jednak nie ma wystarczających instrumentów prawnych. I walczy z wiatrakami.
"Na listę narkotyków wpisano nowe substancje uznane za dopalacze, ale cały proces legislacyjny jeszcze trwa"- powiedział Radiu Centrum dyrektor Sanepidu w Ostrowie Andrzej Biliński:

"Jednak mój stosunek do nowej ustawy jest niestety krytyczny, bo wprowadzanie na listę pojedynczych substancji z dopalaczy, natychmiast powoduje ich zamianę na inne przez producentów. I na rynek trafiają kolejne psychotropy, środki halucynogenne, a testerami są nasze dzieci".

A chętnych do spróbowania dopalaczy nie brakuje. Szpital w Ostrowie ma w każdym tygodniu kilku pacjentów po żazyciu tych substancji. W Kaliszu tylko w pierwszych pięciu miesiącach tego roku było to ponad 60 osób.

W czwartek ostrowscy policjanci ponownie sprawdzili miejsce, w którym miał odbywać się handel dopalaczami. Zatrzymany został 32-letni mężczyzna, który miał sprzedawać groźne substancje. Policjanci wspólnie z pracownikami ostrowskiego Sanepidu zabezpieczyli 59 sztuk opakowań z dopalaczami.

"Po środki zastępcze najczęściej sięgają ludzie młodzi, nie zdając sobie sprawy jak niebezpieczne są to substancje i jak bardzo szybko można się od nich uzależnić. Rozprowadzający dopalacze mieszają najróżniejsze substancje, używane np. w produkcji kosmetyków czy chemii gospodarczej. Reakcje po ich zażyciu są nieprzewidywalne. Ostrowscy policjanci prowadzą więc systematyczne działania wymierzone w handel tymi szczególnie niebezpiecznymi środkami, ponieważ sprzedaż substancji, które szkodzą zdrowiu i zatruwają młodych ludzi, nie może być kontynuowana" - powiedziała Radiu Centrum st. post. Małgorzata Łusiak, z ostrowskiej policji.

Ostrowscy policjanci sprawdzają każdą informację o miejscach, gdzie może być prowadzona sprzedaż dopalaczy.

Pamiętajmy, że dopalacz jest sprzedawany jako produkt kolekcjonerski. Jednak jedynym kolekcjonerem jest ten kto sprzedaje dopalacze, a w jego kolekcji pojawia się kolejne utracone zdrowie, kolejna rodzinna tragedia i kolejne stracone życie.

I GRUBA KOLEKCJA BANKNOTÓW.