Kartonowe guziki w dwóch kolorach otrzymali podczas czwartkowej sesji solidnie zaskoczeni tym podarunkiem kaliscy radni.

"Guziki miały być, ale ich nie ma, więc postanowiliśmy je radnym przekazać. Chodzi konkretnie o guziki do głosowania, czyli o imienny system głosowania, monitoring z sesji rady miasta i miejskich komisji" - powiedział Radiu Centrum Łukasz Jaskóła z Kaliskiej Inicjatywy Miejskiej, która przygotowała guzikowy happening: "To wszystko było zapowiadane w kampanii wyborczej, zdecydowana większość radnych, prezydentów i przewodniczący Rady Miasta Kalisza - Andrzej Plichta - także mówił, że był za. Tak więc pytamy wraz z kaliszanami - skoro jesteśmy "za" i te guziki miały być, to dlaczego ich nie ma i dlaczego "guzik" jest z różnych inwestycji - między innymi z budżetu obywatelskiego, na które czekamy już ponad rok. A przecież zdecydowali o tym kaliszanie, że pieniądze na te projekty mają być wydane."

na fot.: Łukasz Jaskóła / Kaliska Inicjatywa Miejska

Guziki to nie pierwsza próba zwrócenia uwagi miejskich władz na ten problem - jakiś czas temu na sesji pojawiła się kartonowa kamera. W czwartek natomiast internetową transmisję obrad zorganizowały wspólnie kaliskie media - aby pokazać, że do wdrożenia takiego projektu potrzebna jest przede wszystkim dobra wola.

"Wiemy, że są zabezpieczone środki w budżecie, czekamy na realizację, a do państwa (mediów - przyp. red.) należy ocena jak to wygląda. No, wygląda tak, jak wygląda. Ja też chciałbym, żeby nie przeprowadzać reasumpcji głosowania, żeby było wiadomo jak kto głosuje. Byłoby to o wiele lepiej" - przyznał przewodniczący Rady Miasta Kalisza - Andrzej Plichta.

Tymczasem rzeczniczka kaliskiego magistratu zapewniła, że zarówno elektroniczny system głosowania, jak i transmisje posiedzeń rady, pojawią w ratuszu się po wakacjach. Prezydent Sapiński, na progu kadencji obiecywał, że system będzie gotowy jeszcze tej wiosny.