Ogromne zaskoczenie. Andrzej Dolny, wicestarosta kaliski, nie będzie kandydatem z listy PiS na radnego powiatu kaliskiego. "Nie zostałem dopuszczony do startowania z tej listy" - powiedział w rozmowie z Radiem Centrum i początkowo nie chciał sprawy komentować, odsyłając w tej kwestii do Piotra Kalety, pełnomocnika komitetu terenowego PiS.

Piotr Kaleta tak wyjaśnił Radiu Centrum powód swojej decyzji: "To nie jest kwestia usunięcia Andrzeja Dolnego. Prowadząc pewne rozmowy dotyczące kształtu naszych list i samego podejścia do wyborów, złożyliśmy mu propozycję, która być może go do końca nie satysfakcjonowała. I tak się potoczyło, że wspólnie doszliśmy do jakiegoś tam wniosku, że w tych wyborach raczej nie wystartuje. Ale chciałbym powiedzieć, że mamy dla Andrzeja Dolnego jeszcze jedną propozycję."

Jak podkreślił Radiu Centrum Piotr Kaleta "Nie ma żadnego nieporozumienia. Wydaje mi się, że wszystko między nami jest w jak najlepszym porządku. Mam nadzieję, że nowa propozycja, którą chcemy mu złożyć, będzie go satysfakcjonowała."

* * *

"Piotr Kaleta kłamie" - tak odniósł się wicestarosta kaliski Andrzej Dolny do słów pełnomocnika komitetu terenowego Prawa i Sprawiedliwości, w sprawie swej nieobecności na liście PiS w wyborach do Rady Powiatu Kaliskiego.

Po informacji, którą podało Radio Centrum, Andrzej Dolny wystosował oświadczenie do mediów, w którym odniósł się do słów Piotra Kalety. "Informacje przekazane przez pana Piotra Kaletę są nieprawdziwe. Nieprawdą jest, że podczas rozmowy doszliśmy do wniosku, iż w zbliżających się wyborach nie wystartuję z listy PiS do Rady Powiatu Kaliskiego. Nie było żadnych rozmów ze mną na ten temat. Cały czas była mowa o tym, że startuję. To ustalenia, powiedziałbym, dobre. Do chwili, gdy lista PiS została oficjalnie zarejestrowana przez Piotra Kaletę, byłem przekonany, że się na niej znajduję. To, że mnie nie ma, jest wielkim zaskoczeniem - nie tylko dla mnie, ale i dla wielu ludzi. Nie wyjaśniono mi powodów tej decyzji. Mało tego, pan Kaleta mówi, że nie ma żadnego nieporozumienia. To nieprawda. Rozmawiałam z Adamem Rogackim, prezesem PiS-u w okręgu kaliskim, który był również zaskoczony tą decyzją."

Andrzej Dolny dodaje, że Piotr Kaleta do końca zapewniał go, że jego nazwisko na liście się znajdzie.

"Czuję się oszukany tą sytuacją. Oszukani są również wyborcy, którzy udzielili mi poparcia" - czytamy dalej w oświadczeniu Dolnego.