Spore emocje towarzyszyły wizycie BronkoBusa w Kaliszu. W sobotę, około 11-tej, sztabowcy urzędującego prezydenta zawitali do Kalisza specjalnym autobusem wyborczym. W okolicach kaliskich Plant, ale też przed Ratuszem o poparcie dla Bronisława Komorowskiego zabiegali m.in. posłowie Adam Szejnfeld i Mariusz Witczak, senator Witold Sitarz oraz kaliscy radni Platformy Obywatelskiej. Podczas spotkań z kaliszanami politykom cały czas towarzyszyła, próbująca zakłócać spotkanie, kilkudziesięcioosobowa grupa przeciwników obecnej prezydentury.

"Polsce na najbliższe lata nadal potrzebni są politycy na czele z głową państwa, którzy są mężami stanu, są odpowiedzialni i wiarygodni, a na pewno takim politykiem jest Bronisław Komorowski. Nawet na tym spotkaniu w Kaliszu widać kontrast między polityką spokoju, zgody, godności i dbania o dobro Polaków prowadzoną przez Bronisława Komorowskiego, a krzykiem i fałszem innych kandydatów" - powiedział Radiu Centrum poseł Adam Szejnfeld.

W grupie przeciwników obecnego prezydenta byli młodzi narodowcy z kaliskich stowarzyszeń, ale też członkowie Kongresu Prawicy i związku zawodowego Solidarność. Jak podkreślali, przyszli zaprotestować przeciwko dalszej prezydenturze Bronisława Komorowskiego, a nie poprzeć innego konkretnego kandydata: "Według nas prezydent Bronisław Komorowski popełnia gafę za gafą, nie radzi sobie z polityką zagraniczną i każdy inny kandydat byłby lepszy."

Do pikiety dość jednoznacznie odnieśli się parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej. "Bronisław Komorowski jest akurat tym kandydatem, z takim politycznym dorobkiem, który ciężko walczył m.in. o to, by tacy młodzi ludzie, z niewielkim jeszcze doświadczeniem życiowym i politycznym, mogli tu za nami maszerować i organizować demonstracje, które przecież też są elementem demokracji" - skomentował dla Radia Centrum poseł Mariusz Witczak.

"Bronisław Komorowski jest poważnym kandydatem na prezydenta poważnego kraju, a nie kandydatem na mistrza happeningu - dodał poseł Adam Szejfeld.

Posłowie PO zapowiedzieli też, że zabiegają, by prezydent Bronisław Komorowski jeszcze w czasie kampanii osobiście odwiedził Kalisz i południową Wielkopolskę. Nieoficjalnie mówi się o połowie kwietnia.

A BronkoBus w sobotę odwiedził również Ostrów, Pleszew, Jarocin oraz gminy Żelazków, Stawiszyn, Ceków i Opatówek.