Po 30 latach do Pleszewa powrócił Sławomir Michał Majchrzak, aktor, reżyser, wykładowca uczelni teatralnych w Berlinie, Hamburgu, Monachium. W 1983 nie powrócił z tournee po Niemczech, gdzie przebywał z łódzkim teatrem Pinokio.

Koledzy z pleszewskiego liceum pamiętają go jako Sławka, w akcie urodzenia ma imię Michał, w Niemczech posługiwał się imieniem Maurycy czyli Moris. Po studiach w Szkole Teatralnej w Łodzi pracował w tamtejszym Teatrze Pinokio. W 1983 wraz z nim wyjechał na tournee po Szwajcarii i Niemczech. W Norymberdze postanowił wysiąść z autobusu. Kolorowy świat z pełnymi sklepami w zderzeniu z szaro - burą rzeczywistością polską z czasów stanu wojennego zachwycił młodego aktora. Został, nie bacząc na to, że jego pracodawca mógł mieć problem z bezpieką. Odnalazł w Niemczech rodzinę, nauczył się języka, za rok pukał do drzwi teatru w Hamburgu. Grał w teatrze, potem wystąpił w 20 filmach, w tym raz z polskimi aktorami. Reżyserował przedstawienia teatralne.

Teraz chce - jak mówi - zwolnić tempo, kupić mieszkanie w rodzinnym mieście i tu żyć, uczyć niemieckiego, a także aktorstwa. Pleszew mu się podoba."Przypomina małe włoskie miasteczko, jest zadbany i zupełnie inny niż ten sprzed 30 lat" powiedział Radiu Centrum Sławek, Michał, a może Moris?

kuczynskarc.fm