Zwycięski horror koszykarek Ostrovii. Zespół Vadima Czeczuro źle zaczął sobotni mecz w Siedlcach, ale w drugiej połowie zagrał o niebo lepiej i wygrał z PGE MKK 72:71. Świetne spotkanie rozegrała Karolina Puss - rzuciła 19 punktów.

W ostatnim meczu Puss zabrakło, bo leczyła kontuzję. Co prawda już ze Ślęzą mogła zagrać, ale trener nie chciał ryzykować. Opłaciło się, bo w Siedlcach skrzydłowa Ostrovii brylowała. Gospodynie na początku meczu uciekły Ostrovii. Wygrywały 7:0, 15:5 czy 23:8. Ostrovia obudziła się dopiero w drugiej połowie. Pierwsze prowadzenie objęła dopiero w 34. minucie meczu po rzucie Moniki Jasnowskiej. W końcówce grano praktycznie kosz za kosz. Ostatnie punkty dla Ostrovi, na minutę przed końcem, rzuciła Breanna Lewis. Jednym celnym wolnym odpowiedziała Samantha Lapszynski. Przed nerwówką Ostrovię mogła uchronić Monika Naczk, ale rozgrywająca spudłowała dwa rzuty wolne na 13 sekund przed końcem. Była zawodniczka Ostrovii, Magdalena Parysek-Bochniak mogła pogrążyć swój były klub, ale nie trafiła w ostatniej akcji z dystansu i to Ostrovia świętowała w Siedlcach wygraną 72:71.

PGE MKK Siedlce – TS Ostrovia Ostrów 71:72 (28:15, 17:20, 13:18, 13:19)

PGE MKK: Oksana Mollova 32, Magdalena Parysek-Bochniak 11, Samantha Lapszynski 9, Agata Stępień 7, Katarzyna Trzeciak 4, Viktoriia Shmatova 4, Kristina Alikina 4, Paulina Żukowska 0, Tetiana Haiv, Viktoriia Kondus 0.

Ostrovia: Karolina Puss 19, Breanna Lewis 16, Jordan Jones 12, Monika Jasnowska 10, Marie Ange Mfoula 9, Monika Naczk 6, Sandra Nowicka 0, Katarzyna Motyl 0.

na fot. Koszykarki Ostrovii na wyjeździe wygrały drugi mecz w tym sezonie. Pora na triumf przed własną publicznością