Poważny pożar zabytkowego pałacu w Sieroszewicach. Ogień wybuchł na pałacowym poddaszu późnym popołudniem w niedzielę. Mimo natychmiastowej akcji gaśniczej prowadzonej przez kilkanaście jednostek straży pożarnej - ogień gasili zawodowi strażacy z Ostrowa oraz liczne zastępy strażaków-ochotników z okolicy - budynek bardzo poważnie ucierpiał. Jak informują radioCENRTUM pożarnicy - z pałacu zostały właściwie tylko mury. Akcja gaśnicza trwała kilka godzin.

fot. portal INFO Skalmierzyce

"Pożar bardzo gwałtownie się rozprzestrzeniał" - powiedział radiuCENTRUM Krzysztof Biernacki, rzecznik prasowy ostrowskiej straży pożarnej: "Ogniem objęte było całe poddasze i dach. Płomienie sięgały kilkunastu metrów, a gęsty, czarny dym był widoczny z odległości kilku kilometrów. 17 zastępów straży pożarnej - i państwowej i OSP, w sumie kilkudziesięciu strażaków - przez półtorej godziny nie mogło tego pożaru opanować i zlokalizować. Dopiero kilka minut przed godziną 18-tą udało się go opanować na tyle, że nie mógł się rozprzestrzeniać."

Należący do gminy budynek zamieszkiwalo 7 rodzin - w sumie zameldowanych jest w budynku 40 osób, na stałe w pałacyku mieszkalo 27. W chwili pożaru w budynku przebywało 14 mieszkańców. 12 opuściło płonący pałacyk jeszcze przed przybyciem straży pożarnej. 2 osoby - w tym jedną niepełnosprawną - strażacy ewakuowali za pomocą podnośnika koszowego.

fot. portal INFO Skalmierzyce