59-letnia pleszewianka złamała nakaz kwarantanny i na własną rękę opuściła mieszkanie. Przekonali się o tym pleszewscy stróże prawa, dzwoniąc do kobiety. Okazało się, że mieszkanka Pleszewa wybrała się do sklepu na zakupy. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.

Policjanci przeprowadzą postępowanie w sprawie o wykroczenie z art. 116 KW dotyczące nieprzestrzegania przez osoby podejrzane o chorobę odpowiednich nakazów i zakazów związanych z izolacją.

Niezależnie, funkcjonariusze przekazują informacje o nieprzestrzeganiu zasad kwarantanny do Powiatowego Inspektora Sanitarnego, który na winnych może nałożyć grzywnę do 5 000 zł. Ponadto sprawa może też trafić do prokuratury, aby ta oceniła, czy nie doszło do popełnienia przestępstwa z art. 161 kodeksu karnego mówiącego o narażeniu innej osoby na zarażenie. Za to przestępstwo grozi kara do roku więzienia.

Służby przypominają, osoba objęta kwarantanną powinna być w domu i pod żadnym pozorem nie wychodzić na zewnątrz. Gdy potrzebujemy czegoś, należy o tym powiadomić policjanta, który kontaktuje się z nami na czas kwarantanny. Do mieszkania nikogo nie wolno wpuszczać i zabronione jest odwiedzanie innych osób. Gdy mieszkamy z innymi, koniecznie ograniczajmy kontakt, zachowując bezpieczną, przynajmniej 2-metrową odległość.

Nie zapominajmy o zachowaniu higieny i starannym myciu rąk.

Niestety kwarantannę złamało też dwóch Ukraińców czasowo przebywających na terenie powiatu kępińskiego. Gdy patrol policji przyjechał na kontolę, okazało się, że mężczyźni wyjechali do swojego rodzinnego kraju. Teraz grozi im grzywna do 5 000 złotych, a sprawa trafiła do prokuratury.