Pieniądze i kosztowności o łącznej wartości około 1 000 000 złotych skradziono z prywatnego domu w Kaliszu.

Brutalny napad na małżeństwo miał miejsce 11 października na jednym z kaliskich osiedli mieszkaniowych.

W sprawę oprócz policji zostało zaangażowane znane biuro detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego, który - jak powiedział radiuCENTRUM - jest w posiadaniu materiałów dowodowych, które mogą pomóc w ujęciu sprawców.

"Myślę, że będzie bardzo duże zdziwienie ze strony bandytów, ponieważ są zapisy, o których jeszcze nikt nie wie, a mogą być bardzo mocnym i twardym dowodem w tej sprawie. Myślę, że organy ścigania wykorzystają te materiały, które my przygotujemy."

na fot.: Krzysztof Rutkowski

Biuro Rutkowskiego weszło w posiadanie zapisu z kamery umieszczonej na terenie posesji okradzionego małżeństwa, gdzie zarejestrowano twarz jednego z bandytów oraz chrakterystyczne odblaskowe buty.
Rzecznik prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp - Maciej Meler potwierdził radiuCENTRUM, że w toczącym się postępowaniu będą sprawdzane wszystkie dostarczone policji materiały dowodowe.

"Obecnie wykonywane są czynności zarówno operacyjne jak i procesowe. Te okoliczności, które dostarczyło jedni z biur detektywistycznych również podlegają weryfikacji. Na tym etapie postępowania, brak jest jednak możliwości udzielania bardziej szczegółowych informacji, celem zapewnienia prawidłowego toku i przebiegu tego postępowania."

na fot.: Maciej Meler / rzecznik prokuratury Okręgowej w Ostrowie

Zapis z monitoringu jest dostępny w internecie. Dla osoby, która przekaże do Biura Detektywistycznego Krzysztofa Rutkowskiego istotne informacje prowadzące do ujęcia sprawców przygotowano nagrodę w wysokości 50 000 zł.

▄ ▄ ▄

Dramatyczne wydarzenia w prywatnym domu w Kaliszu rozegrały się 11 października między godziną 19:20 a 20:05. Na teren prywatnej posesji wtargnęło czterech zamaskowanych bandytów, z gazem łzawiącym w rękach, którzy weszli do domu za kobietą wnoszącą zakupy z samochodu. Kobietę spętano taśmą, a następnie bito, szarpano za włosy i kaleczono jej nogi nożem, chcąc wydobyć informacje o schowanych w domu pieniądzach i kosztownościach.
Po niespełna pół godzinie w domu zjawił się mąż kobiety, którego napastnicy powalili na podłogę i okładali po całym ciele tłuczkiem do mięsa. Małżeństwu grożono również łamaniem palców i użyciem wiertarki. Z ich opisu wydarzeń wynika, że niektórzy z bandytów dobrze znali rozmieszczenie pomieszczeń w domu, po którym swobodnie się poruszali.

Niespodziewanie do domofonu w ogrodzeniu posesji zadzwonił sąsiad, chcąc powiadomić o biegających swobodnie po ulicy psach, należących do poszkodowanych. Jak się okazało, psy zostały najpierw wypłoszone z domu, a następnie wybiegły poza ogrodzenie przez niedomkniętą przez napastników bramę. Jeden z bandytów wyszedł wówczas z mieszkania chcąc sprawdzić, kto dzwoni do furtki. Zdjął z głowy kominiarkę i pokazał twarz, którą zarejestrowała kamera, a której wcześniej nie zauważył. To zdarzenie wypłoszyło złodziei i prawdopodobnie uratowało też życie małżeństwu coraz brutalniej traktowanemu przez napastników.

Oprócz uszczerbku na zdrowiu, którego doznali poszkodowani, stracili też majątek szacowany na około 1 000 000 zł. Łupem bandytów padło bowiem 2 kg złotej biżuterii, w tym drogocennych kamieni, ponadto 50 000 euro i 90 000 zł.

O sprawie powiadomiono policję, zaangażowano również Biuro Detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego. Jak poinformował media detektyw Rutkowski, w toku swojego śledztwa zgromadził on ważne materiały operacyjne, które przekazał policji. Według niego sprawcy pochodzą z Kalisza lub okolic, a zrabowane kosztowności "upłynnili" na Dolnym Śląsku. Ich wykrycie to kwestia najbliższego czasu. Jeśli jednak ktoś posiada istotne informacje mogące bezpośrednio prowadzić do zatrzymania bandytów i przekaże je do Biura Rutkowskiego, może otrzymać nagrodę w wysokości 50 000 zł.
Kontakt z Biurem pod nr telefonu: 600 007 007.