Od 25 czerwca trwa czwarta edycja charytatywnej wycieczki "Pomaganie za jechanie". Tegoroczna wyprawa ma kształt sztafety, która obrała na cel dwa zadania. Pierwszy to objechanie całej Polski, co daje dystans ponad 3000 kilometrów, a drugi, bardziej szlachetny, to pomoc dwójce podopiecznych fundacji Bread of Life. O szczegółach sztafety, w rozmowie z radiemCENTRUM, opowiedział Patryk Malinowski, jeden z członków wyprawy:

Nasza przygoda zaczęła się w Lublinie, a zakończyła w Rzeszowie. Po drodze zwiedziliśmy Zamość, Janów Lubelski oraz Leżajsk, to były nasze miejsca docelowe, w których szukaliśmy noclegu. Spotkaliśmy w trasie wielu wspaniałych ludzi, którzy nam pomogli. Droga ogólnie urocza, dużo ciekawych miejsc do zwiedzenie, cisza i spokój przede wszystkim. Raczej unikaliśmy głównych dróg, jeździliśmy bocznymi trasami. Było to urokliwe, dużo wschodnich klimatów, domków typowych dla tego terenu. Także obszar, który przejechaliśmy prześliczny i bardzo go polecamy wszystkim do odwiedzenia

fot. fanpage Pomaganie za jechanie

Głównym celem wycieczki jest pomoc dwójce podopiecznych fundacji Bread of Life, Julli i Karolowi. Na co chorują I ile pieniędzy udało się zebrać?

Bohaterami naszej tegorocznej akcji są Julia i Karol. Julka ma 13 lat, od siódmego miesiąca życia zmaga się z padaczką lekooporną. Ciężka choroba, która wymaga dużego zaangażowania ludzi i dużych funduszy. Podobnie wygląda sytuacja u Karola, który cierpi na SMA, czyli zanik mięśni. W tej chwili mamy zgromadzone około 26 000 złotych. Naszym celem jest zgromadzenie 50 000 złotych na pomoc naszym bohaterom.
fot. fanpage Pomaganie za jechanie

Następny etap, z Rzeszowa do Częstochowy, pokonają dwie Panie – Marlena I Anna. Poza uczestnikami w Polsce w akcji bierze udział Marcin z Holandii, który pokonał już w Niderlandach 200 kilometrów.

Link do zbiórki znajdziecie TUTAJ.